Woffinden coraz szybszy, ale wygra z nim Janowski (typy)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Paweł Przedpełski, Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Paweł Przedpełski, Maciej Janowski
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Cegielski stawia, że podczas Grand Prix w Pradze do finału wjedzie dwóch reprezentantów Polski. Jego zdaniem wygra Maciej Janowski, który poskromi Taia Woffindena.

Wyniki Grand Prix Czech typuje Krzysztof Cegielski, były żużlowiec i ceniony ekspert.

Zwycięzca

Nie ma w tym momencie takiego zawodnika, który byłby w wyśmienitej formie. Myślę, że Tai Woffinden jest powoli coraz szybszy. Poza tym to właściwie każdy może znaleźć się w tej czołówce. Niewiadomą jest Fredrik Lindgren. Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że jest pewny a teraz jeżdżąc z urazem może być różnie. Trudno nie wskazywać na naszych rodaków, że będą w czołówce. Maciek Janowski, Bartek Zmarzlik - wydaje mi się, że głównie oni. Stawiam na Janowskiego.

Polacy

Myślę, że bardzo trudno będzie powtórzyć sytuację z Daugavpils. Wydaje się to mało prawdopodobne. Zbieg wielu okoliczności musiałby być na tyle szczęśliwy żeby trzej nasi reprezentanci stanęli na podium. Obawiam się, że to będzie trudne, ale obym się mylił. W Daugavpils przełamał się Piotrek Pawlicki, który też coraz bardziej łapie swój rytm i również widzę go w czołówce. Na tę chwilę wygląda na to, że najwięcej problemów sprzętowych ma Patryk Dudek, ale on potrafi się skoncentrować i wybrać najlepszy silnik w danym momencie. O Janowskim i Zmarzliku już mówiłem.

Czarny koń

Moim zdaniem czarnych koni w tym roku w Grand Prix nie ma. Kto by pozytywnie nie zaskoczył, to jest to żadna niespodzianka. Jedyny, którego mogę wskazać to Vaclav Milik. Myślę, że na własnym torze powinien być wysoko.

Kolejność Grand Prix Czech według Krzysztofa Cegielskiego: 1. Maciej Janowski  2. Tai Woffinden  3. Jason Doyle  4. Bartosz Zmarzlik

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Ma być lepiej niż przed tygodniem, ale możliwe są burze

Źródło artykułu: