Piotr Baron nie będzie bał się posadzić Nickiego Pedersena na ławce

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Dankiewicz zakłada, że Nicki Pedersen powinien wygrać rywalizację o skład Fogo Unii. Uważa jednak, że jeśli Duńczyk zacznie spisywać się poniżej oczekiwań, to menedżer Piotr Baron będzie miał odwagę posadzić go na ławce.

Rywalizacja o skład w Lesznie zapowiada się ciekawie. Fogo Unia ma sześciu mocnych seniorów i trudno w tej chwili wskazać, kto będzie najsłabszym ogniwem. Żużlowy menedżer i ekspert naszego portalu, Wojciech Dankiewicz, uważa, że prowadzący leszczyńską drużynę Piotr Baron nie będzie kierować się sentymentami. Dotyczy to także trzykrotnego mistrza świata, Nickiego Pedersena.

- Jeśli podczas treningów czy sparingów okaże się, że Duńczyk jest tym najsłabszym ogniwem, to Piotr Baron nie będzie miał żadnych wyrzutów sumienia, by odstawić go od składu - prognozuje Dankiewicz. - Menedżer Unii ma duży komfort, bo posiada wyrównaną szóstkę seniorów. Zawsze może się natomiast zdarzyć, że jedno z tych głośnych nazwisk złapie dołek formy. Pamiętamy jak słaby okres po zdobyciu mistrzostwa świata przechodził w Sparcie Tai Woffinden. Gdyby do takiej sytuacji doszło w Lesznie, to taki żużlowiec trafiłby pewnie na kilka meczów na rezerwę. W Unii będzie zapewne obowiązywać zasada, że jadą najlepsi i znając Piotra Barona, to, że ktoś jest wielokrotnym mistrzem świata taryfą ulgową nie będzie - dodaje.

Dankiewicz prognozuje przy tym, że Pedersen znajdzie się koniec końców w składzie leszczyńskiego zespołu. Jak zaznacza, ma nad swoimi kolegami z leszczyńskiej drużyny sporą przewagę. Jego atuty to finanse i doświadczenie.

- To, że Nicki nie uczestniczył wcześniej w treningach Unii i zjawił się w Lesznie dopiero teraz, nie powinno być problemem. To na tyle doświadczony i profesjonalny zawodnik, że powinien sobie poradzić. Jako żużlowiec ze światowej czołówki, ma dostęp do najlepszego sprzętu i tunerów. Dla niego wydanie kilku tysięcy na nowy silnik to nic takiego. Myślę więc, że tę wojnę sprzętową z kolegami powinien wygrać. Inny atut to jego doświadczenie. Nicki jak mało który zawodnik czuje sprzęt, więc może się okazać, że mniejsza liczba treningów w Lesznie będzie nie do dostrzeżenia - prognozuje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka

Źródło artykułu:
Czy Nicki Pedersen będzie miał miejsce w składzie Unii?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (28)
avatar
Skullsplitter
19.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wolne żarty. Nie sądzę, żeby nowy trener posadził na ławce legendę Unii.  
avatar
Wielka Sparta
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Baron i samodzielne decyzje-to jakiś żart,po tylu latach chodzenia na smyczy,gościa trzeba wręcz pilnować bo przy rezerwach błądzi,oby się w Lesznie odnalazł i pokazał cojones w co osobiście wą Czytaj całość
Marian Janusz Paździoch
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie mam nic przeciwko, jak Nicki będzie "grzał ławę". Nie bronią go już wyniki, więc musi się sprężyć, by przekonać Barona. Inaczej przegra z Zengotą i Kildemandem. Wątpię, by od składu byliby Czytaj całość
avatar
maks pierwszy
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
O Nikiego niech nikogo głowa nie boli to as zespołu i moze mistrz świata-znawcy.  
zuzel85
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeciez Niki nie usiadzie jak Kildemand na treningach ze Smektala przegrywa.