Polonia Piła negocjowała długo, ale było warto. Klub zaoszczędzi 200 tysięcy złotych

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Brady Kurtz białym kasku
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Brady Kurtz białym kasku
zdjęcie autora artykułu

Polonia Piła prowadziła długie i trudne negocjacje z miastem w sprawie dzierżawy stadionu. To się jednak opłaciło, bo klub, w porównaniu z ubiegłym rokiem, zaoszczędzi 200 tysięcy złotych.

Działacze Polonii Piła długo negocjowali z miastem nową umowę dzierżawy stadionu. Kością niezgody były oczywiście finanse. Klub liczył na zawarcie korzystniejszego porozumienia niż w ubiegłych latach, gdy za dzierżawę musiał płacić 300 tysięcy złotych na rok. Ostatecznie stronom udało się dogadać i najbardziej palący problem Polonii został rozwiązany.

- Rozmowy trwały długo, bo każda ze stron chciała wynegocjować dla siebie jak najlepsze warunki. Cieszymy się, że miasto poszło na pewne ustępstwa. Zarządcą głównym stadionu, na czym nam zależało, będzie nadal MOSiR, który w razie konieczności będzie pokrywał koszty inwestycji na obiekcie. Klub pozostaje z kolei podmiotem wynajmującym stadion - wyjaśnił menedżer i wiceprezes, Tomasz Żentkowski.

Długie negocjacje opłaciły się Polonii. Podpisano bowiem umowę na korzystniejszych zasadach niż w latach ubiegłych. W stosunku do 2016 roku, kub zaoszczędzi aż 200 tysięcy złotych. - Warunki, jakie wynegocjowaliśmy są dla nas bardzo korzystne. Dotychczas roczna dzierżawa kosztowała nas trzysta tysięcy, natomiast w tym roku zapłacimy miastu sto tysięcy, płatne w trzech ratach. Mamy duże powody do zadowolenia - zaznacza Żentkowski.

Zawarte porozumienie z miastem dotyczy sezonu 2017. Po zakończeniu tegorocznych rozgrywek obie strony będą natomiast negocjować długoletnią umowę.

Polonia otrzymała tym samym zielone światło, aby w pełni ruszyć z przygotowaniami toru i niezbędnymi modyfikacjami bandy. Przypomnijmy, że od sezonu 2017 obowiązują nowe przepisy bezpieczeństwa. Konstrukcja pierwszych trzydziestu metrów bandy stałej na każdej prostej, zaraz po wyjściu z łuku, musi być w stanie w odpowiedni sposób absorbować energię kinetyczną.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce

Źródło artykułu: