Piotr Paluch: W GP zanosi się na same biegi "na żyletki". Nie widzę w cyklu żadnych maruderów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Jestem dumny z tego, że na PGE Narodowym odbywają się zawody żużlowe - mówi Piotr Paluch, drugi trener Stali Gorzów, aktualnego Drużynowego Mistrza Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

- Dzisiaj można powiedzieć, że organizacja Grand Prix na wielkich stadionach i czasowych torach okazała się strzałem w dziesiątkę. Turniej w Warszawie jest tego najlepszą wizytówką - mówi.

Cykl FIM SGP 2017 będzie drugim w karierze dla Bartosza Zmarzlika, wychowanka klubu z Gorzowa, a jednocześnie aktualnego medalisty IMŚ. Polak w pierwszym roku startów w elicie dokonał wielkiej rzeczy, bo sięgnął od razu po brązowy medal.

Polecamy: Kup żużlowy kalendarz ścienny na Nowy Rok! Dwie okładki do wyboru!

- W nowym sezonie Bartkowi niewątpliwie będzie trudniej - uważa Piotr Paluch. - Sam zawodnik mówi, że jego cel to pierwsza ósemka, ale wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ponadto Bartek nabrał szlifów w Grand Prix i to powinno zaprocentować. Żużel to jednak tak złożony sport, że wszystko może się wydarzyć - dodaje.

W zgodnej opinii cykl w 2017 roku będzie najlepiej obsadzony w ostatnich latach. To efekt powrotu Emila Sajfutdinowa, a także awansów Martina Vaculika i Patryka Dudka.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce

- Zanosi się na same biegi "na żyletki" i brak wyścigów z dużymi odległościami między zawodnikami - mówi Paluch. - Chyba nigdy nie było tak wyrównanej stawki. Bynajmniej ja nie widzę żadnych maruderów. Każdy jest w stanie wygrywać wyścigi i być w ósemce, a potem to już może się wydarzyć wszystko. Może być tak, że każdy turniej przyniesie duże przetasowania w rankingu przejściowym. Wiadomo, że w żużlu liczy się sprzęt, ale w nowym sezonie duże znaczenie może mieć jazda w kontakcie i taktyka rozgrywania wyścigów.

Przypomnijmy, że tylko do końca roku można nabywać bilety na 2017 PZM Warsaw FIM SGP of Poland w promocyjnej cenie, już od 49 zł na kupbilet.pl i w punktach sprzedaży bezpośredniej. Od 1 stycznia 2017 roku ceny biletów w każdej z kategorii, z wyjątkiem biletów VIP GOLD i SILVER, wzrosną o 10 zł.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się, że w GP 2017 zanosi się na same biegi "na żyletki"?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (15)
avatar
wawra
28.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piotrze, trzeba młodego Aussie złapać do STALI!!. Myślę o Matcie Gilmore, będzie pożytek za 2-3 sezony. Pozdrawiam wawra.  
avatar
eddy
27.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
To moze panu Paluchowi podpowiemy dlaczego takie biegi beda : bo trzymaja go z daleka przygotowujac ..tor !:))))  
Mysz Polski FZ
27.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nie,nie,nie,to-jest-nie-do-wytrzymania-z-YT-zabrali-cala-lige,a-do-kwietnia-jeszcze-pol-roku  
avatar
Pablito Pakuszewski
27.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie i tak beda tacy co beda odstawac i beda maruderami :) wystarczy nie trafic ze sprzetem czy forma i juz zacznie sie jechac w ogonach :)  
avatar
Henryk
27.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pan Piotr oświecił Nas Kibiców, że są biegi "na żyletki", terminologia jak za przeproszeniem spod kiosku z piwem.