Znamy terminarz Drużynowego Pucharu Świata 2017

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarek Pabijan /
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan /
zdjęcie autora artykułu

Przyszłoroczne zmagania o Drużynowy Puchar Świata odbędą się na początku lipca. Najlepszą reprezentację w sezonie 2017 poznamy 8 lipca na stadionie w Lesznie.

W tym artykule dowiesz się o:

W przyszłym roku zwycięzcę Drużynowego Pucharu Świata poznamy wcześniej niż w sezonie 2016. Polacy w tym roku sięgnęli po tytuł 30 lipca w Manchesterze. W 2017 będą mieli okazję zdobyć złoto wcześniej, gdyż decydujące spotkanie odbędzie się już 8 lipca w Lesznie. Z tego powodu, reprezentacja Polski ma zapewniony udział już w finale.

O awans do ścisłej rywalizacji o najcenniejszy krążek żużlowcy powalczą w półfinałach w King's Lynn i Vastervik. Szwedzkie miasto w tym roku gościło reprezentacje rozstawione w drugim półfinale, więc nie ma żadnych zmian. Do kalendarza DPŚ wraca natomiast King's Lynn - miasto dobrze znane wielu zawodnikom. Ostatni raz rywalizacja o mistrzostwo świata miała tu miejsce w 2015 roku, kiedy rozegrano drugi półfinał.

Polacy będą mieli w sezonie 2017 ułatwione zadanie, by obronić tytuł. Nie znaczy to jednak, że mogą zlekceważyć rywali. Jak pokazały zawody w tym roku, niektóre reprezentacje mogą sprawić niespodziankę. W walkę o medal na pewno włączą się Australijczycy, którzy ostatnio zajęli w finale pechowe czwarte miejsce.

Kalendarz Drużynowego Pucharu Świata 2017 oraz zestawienie drużyn:

Data Rodzaj wydarzenia Drużyna 1 Drużyna 2 Drużyna 3 Drużyna 4
25 czerwcarunda kwalifikacyjna (Ryga)ŁotwaNiemcyWłochySłowenia
1 lipcapółfinał nr 1 (King's Lynn)Wielka BrytaniaAustraliaStany ZjednoczoneCzechy
4 lipcapółfinał nr 2 (Vastervik)SzwecjaDaniaRosjazwycięzca rundy kwalifikacyjnej
7 lipcabaraż (Leszno)drugie miejsce z półfinału nr 1trzecie miejsce z półfinału nr 1drugie miejsce z półfinału nr 2trzecie miejsce z półfinału nr 2
8 lipcafinał (Leszno)Polskazwycięzca półfinału nr 1zwycięzca półfinału nr 2zwycięzca barażu

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Mógłbym znaleźć u siebie sporo błędów

Źródło artykułu: