Gdyby nie Zmarzlik, Get Well miałby już złoto?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

Gdyby przyznawano nagrodę MVP - dla najlepszego zawodnika finału PGE Ekstraligi, głównym kandydatem do jej zdobycia byłby Bartosz Zmarzlik. W Toruniu uratował on wynik Stali, a w rewanżu może przesądzić o tym, że ta zdobędzie złoto.

Po niedzielnym meczu na Motoarenie chwalono zmysł taktyczny trenera gości, Stanisława Chomskiego. Gorzowianie przegrywali już nawet kilkunastoma punktami, ale ostatecznie uciekli spod topora, przegrywając różnicą ośmiu punktów. Nie stawia ich to w złym położeniu przed rewanżem na własnym torze.

- Trener Chomski dobrze poprowadził swoją drużynę, ale myślę, że niewiele by zdziałał, gdyby nie odpalił Bartek Zmarzlik. Bez jego punktów losy finału mogłyby zostać przesądzone. Stal, przegrywając w Toruniu czternastoma punktami, miałaby duże problemy w rewanżu. Można powiedzieć, że Bartek uratował skórę gorzowian - przyznaje Zenon Plech.

Pochwały pod adresem Zmarzlika są jak najbardziej zasłużone. Nie zawsze wiodło mu się na torze w Toruniu, a tym razem zdobył tam w sześciu startach trzynaście punktów i dwa bonusy. - Wszyscy przyzwyczaili się do tego, że Bartek tak dobrze punktuje. Ten chłopak cały czas czyni jednak postępy i się rozwija. Obserwuję go i widzę, że jeździ jeszcze dojrzalej niż rok temu. Widać to było także na Motoarenie, gdzie myślał na torze nie tylko o swojej jeździe, ale i kolegach, asekurując choćby Krzyśka Kasprzaka. Przyćmił poza tym juniora torunian, Pawła Przedpełskiego, wygrywając z nim już w biegu młodzieżowym - dodaje Plech.

Torunianom trudno będzie zatrzymać Zmarzlika także w rewanżu. Na własnym torze zawodnik ten notuje w tym roku średnią biegopunktową 2,730. To najlepszy wynik w całej lidze. - Jeżeli będzie przyczepniej niż w Toruniu, będzie to woda na młyn dla zawodników Stali. W przypadku, gdy uda im się zdobyć złoto, wszyscy w pierwszej kolejności powinni podbiec z gratulacjami do Zmarzlika. Żużel to oczywiście sport zespołowy, ale kluczową rolę odgrywa właśnie ten młody talent. W pierwszym meczu ratował swoją drużynę, a w najbliższą niedzielę może postawić kropkę nad "i" - kwituje Zenon Plech.

ZOBACZ WIDEO: Tak Kajetanowicz jechał po drugi z rzędu tytuł ERC

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
RECON_1
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W zeszlym sezonie uratowal im elige wiec nie dziwi ze jest kluczowa postacia Stali.  
avatar
StGforever To moja drużyna
23.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby to...gdyby. tamto.. Co za młotek to pisał, ????? Zmarzlik jest zawodnikiem druzyny jak każdy, a Nawet gdyby Bartosza nie było w Toruniu to i tak Torun do dzisiaj nie miałby niczego !!! Czytaj całość
avatar
Stercel
23.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby Zmarzlik nie odpalił to Chomski by niewiele zdziałał pisze Zeno. Zeno a kiedy Zmarzlik nie odpalił? Jeżeli się nie mylę to w tym sezonie same dwucyfrówki.  
Spar
23.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby na stadionie nie było kibla to Weranda by nie chodził na mecze:)  
avatar
DanGW
22.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Głupie gadanie. Gdyby nie Zengota, Leszno by stadło, gdyby nie Dudek, Zielona nie weszłaby do PO, gdyby nie Hancock, Toruń przegrałby u siebie ze Stalą finałowy mecz. Chłopak jest dobry i jest Czytaj całość