DPŚ: Szwecja awansowała do finału, Australia i USA w barażu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Rywalizacja podczas turnieju DPŚ
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Rywalizacja podczas turnieju DPŚ
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Szwecji zwyciężyła w rozegranym na torze w Vastervik półfinale Drużynowego Pucharu Świata i wywalczyła awans do finału żużlowego mundialu. W piątkowym barażu pojadą Australijczycy i Amerykanie.

Przed zawodami jasne było, że o awans do finału rywalizować będą Szwedzi oraz Australijczycy. Z kolei Niemcy oraz reprezentanci USA mieli walczyć o trzecią lokatę, która gwarantowała im start w barażu, co dla obu nacji jest dużym sukcesem. Zawody przebiegały zgodnie z tym scenariuszem, a z końcowego triumfu cieszyli się gospodarze.

Półfinał w Vastervik rozpoczął się jednak dużo lepiej dla Australijczyków, którzy po pierwszej serii startów mieli na swoim koncie 10 punktów i o trzy "oczka" wyprzedzali Szwedów. Warto jednak dodać, że w pierwszym biegu wykluczony został Fredrik Lindgren, co pozwoliło Australijczyk zbudować zaliczkę nad najgroźniejszymi rywalami. Wydawało się, że tak dobry początek napędzi Kangury do skutecznej jazdy, lecz w dalszej fazie zawodów zdarzały im się wpadki, przez które tracili cenne punkty do prowadzących Szwedów.

Co ciekawe we wtorek o godzinie 12:00 w Vastervik rozpoczął się oficjalny trening, w którym udziału nie wzięli gospodarze. Była to pokerowa zagrywka, ale biorąc pod uwagę znajomość toru oraz warunki atmosferyczne - jak najbardziej zrozumiała. Po zakończeniu treningu w Vastervik spadł deszcz, co zmieniło sposób przygotowania nawierzchni.

W zespole Australii zawiódł Sam Masters, który na swoim koncie zapisał 5 punktów. Menedżer Mark Lemon w piętnastej gonitwie chciał zastosować za niego rezerwę taktyczną, ale musiał liczyć na to, że Jason Doyle przegra z Andreasem Jonssonem. Australijczyk świetnie wyszedł spod taśmy i szybko uzyskał przewagę nad rywalami. Jednak na ostatnim łuku wyraźnie zwolnił i liczył na to, że wyprzedzi go Szwed. Ten utrzymał nerwy na wodzy, również zamknął gaz i hamował nogą. Ostatecznie to Doyle minął linię mety jako pierwszy, a cały plan Lemona spalił na panewce.

Australijczycy ratowali się jeszcze jokerem w szesnastym biegu, kiedy to mnożone były punkty Chrisa Holdera. Były mistrz świata musiał uznać wyższość Antonio Lindbaecka i Grega Hancocka, przez co Kangury zamiast zyskać nad Szwedami, to stracili dodatkowe "oczko" i przed serią biegów nominowanych żużlowcy z Antypodów mieli tylko matematyczne szanse na bezpośredni awans do finału.

Siłą Szwecji była równa drużyna. Skuteczny był również najmniej utytułowany Peter Ljung, który doskonale zna tor w Vastervik. Ljung łącznie zdobył 11 punktów, tyle samo co Lindgren. Z kolei Lindbaeck i Jonsson wywalczyli po 13 "oczek". Wśród Australijczyków najlepszy był Doyle - zdobywca 12 punktów.

Zgodnie z oczekiwaniami o trzecią lokatę walczyli Amerykanie i Niemcy. Z awansu do barażu mogą cieszyć się Jankesi, a wszystko za sprawą Hancocka. Trzykrotny mistrz świata wywalczył 17 punktów, jego koledzy dorzucili zaledwie 5 "oczek", ale wystarczyło to, by pokonać Niemców. Liderem naszych zachodnich sąsiadów był Martin Smolinski, a kompletnie zawiódł Kai Huckenbeck, który nie tak dawno stał na podium zawodów SEC, a w Vastervik zdobył tylko punkt.

Wyniki:

Szwecja - 48 1. Antonio Lindbaeck - 13 (2,3,2,3,3) 2. Fredrik Lindgren - 11 (w,3,3,3,2) 3. Andreas Jonsson - 13 (3,3,2,2,3) 4. Peter Ljung - 11 (2,2,2,2,3) 5. Joel Andersson - NS

Australia - 37 1. Chris Holder - 11 (3,2,1,2!,3) 2. Sam Masters - 5 (2,1,0,0,2) 3. Max Fricke - 9 (3,2,2,0,2) 4. Jason Doyle - 12 (2,3,3,3,1) 5. Brady Kurtz - NS

USA - 22 1. Greg Hancock - 17 (3,1,3,6!,2,2) 2. Ryan Fisher - 2 (1,0,0,1,0) 3. Billy Janniro - 2 (1,0,1,0,0) 4. Ricky Wells - 1 (0,0,1,-,0) 5. Luke Becker - NS

Niemcy - 19 1. Kevin Woelbert - 2 (1,1,0,0,0) 2. Kai Huckenbeck - 1 (0,0,0,-,1) 3. Tobias Kroner - 4 (0,1,1,1,1) 4. Martin Smolinski - 12 (1,2,3,1,4!,1)

Bieg po biegu: 1. Hancock, Doyle, Smolinski, Lindgren (w) 2. Fricke, Lindbaeck, Fisher, Kroner 3. Jonsson, Masters, Woelbert, Wells 4. Holder, Ljung, Janniro, Huckenbeck 5. Doyle, Ljung, Woelbert, Fisher 6. Jonsson, Fricke, Hancock, Huckenbeck 7. Lindbaeck, Smolinski, Masters, Janniro 8. Lindgren, Holder, Kroner, Wells 9. Doyle, Lindbaeck, Wells, Huckenbeck 10. Lindgren, Fricke, Janniro, Woelbert 11. Hancock, Ljung, Kroner, Masters 12. Smolinski, Jonsson, Holder, Fisher 13. Hancock(6!), Ljung, Smolinski, Fricke 14. Doyle, Jonsson, Kroner, Janniro 15. Lindgren, Smolinski(4!), Fisher, Masters 16. Lindbaeck, Hancock, Holder(2!), Woelbert 17. Holder, Lindgren, Kroner, Wells 18. Lindbaeck, Hancock, Doyle, Woelbert 19. Ljung, Masters, Smolinski, Fisher 20. Jonsson, Fricke, Huckenbeck, Janniro

Sędzia: Piotr Lis.

ZOBACZ WIDEO MŚ w piłce nożnej dzieci z domów dziecka (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (20)
avatar
TOM BKS BKS BKS
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szwedzi będą najgroźniejsi w Finale!  
avatar
yes
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kai Huckenbeck - 1 (0,0,0,-,1) - może chciał upiec jakieś pieczenie w swojej federacji?  
avatar
Imperator Janusz Tracz
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w finale 1.Polska 2.Szwecja 3.Rosja 4.Brytania przewidziałem prawidłowo oba półfinały to i finał wytypuje odpowiednio.  
avatar
sympatyk żu-żla
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zaskoczyło mnie to na Szwedów stawiałem.  
avatar
malin1976
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak jeszcze dołączy Rosja to będzie mój finał marzeń i chyba nawet to obejrzę :)