Tor w Vastervik głównym atutem Szwedów? "Kompletnie zmieniliśmy ścieżki do jazdy"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Andreas Jonsson
Na zdjęciu: Andreas Jonsson
zdjęcie autora artykułu

Głównym celem reprezentacji Szwecji na półfinał Drużynowego Pucharu Świata jest bezpośredni awans do finału rozgrywek. Ma w tym pomóc doświadczenie na torze, na którym Szwedzi trenowali w ubiegłym tygodniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Szwedzi to ubiegłoroczni triumfatorzy Drużynowego Pucharu Świata. Teraz podopieczni Morgana Anderssona chcą obronić tytuł, lecz nie będzie to łatwe zadanie. - Wiemy, co musimy zrobić w Vastervik: wszyscy muszą pojechać na swoim poziomie. Podobnie było rok temu w Vojens, gdzie wszyscy punktowali. Przykładem jest Linus Sundstroem, którego cztery punkty pomogły w tym, że wygraliśmy finał. Teraz wszyscy muszą wykonać swoją robotę, by odnieść sukces - powiedział menedżer szwedzkiej kadry.

W składzie reprezentacji Szwecji na półfinał, nie licząc rezerwowego Joela Anderssona, znajdują się obecni uczestnicy cyklu Grand Prix lub zawodnicy, którzy w przeszłości regularnie startowali w elitarnym cyklu. - Moi zawodnicy mają spore doświadczenie, co jest bardzo ważne. Moim zdaniem DPŚ to najtrudniejsze zawody w ciągu sezonu. Grand Prix to Grand Prix, ale ja uważam, że Drużynowy Puchar Świata jest trudniejszy - dodał.

Największym atutem obrońców mistrzowskiego tytułu, oprócz wsparcia lokalnych kibiców, ma być tor w Vastervik. Ich opiekun zdradził, że tor, na którym zostanie rozegrany półfinał DPŚ, przeszedł w ostatnim czasie zmiany. - W ostatnim tygodniu mieliśmy zgrupowanie kadry. Wszyscy reprezentanci sporo trenowali, więc wiedzą, jak jechać w Vastervik. W ostatnim czasie kompletnie zmieniliśmy nasz tor, teraz są zupełnie inne ścieżki do jazdy. Mam nadzieję, że będzie to widoczne podczas półfinału - przyznał Andersson.

- Tydzień dopiero się dla nas zaczyna. Za kulisami wykonaliśmy wiele ciężkiej pracy, by złożyć zespół w całość. Teraz moi zawodnicy muszą to udowodnić. Na pewno w siebie wierzymy, ale jednocześnie szanujemy pozostałe trzy ekipy. To będzie trudna walka do samego końca - zakończył menedżer Szwedów.

ZOBACZ WIDEO Szymon Borczuch: będziemy się cieszyć z medali pływaków (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
zulew
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy tor głównym atutem? Odpowiadam: nie (tez zawodnicy).  
avatar
Zawsze My
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kangury będą miały ciężko powalczyć z tak przygotowanymi szwedami...nikt chyba, aż tak się nie zbroił (zgrupowanie, ścieżki, dopasowanie sprzętu)  
avatar
yes
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tor wydaje się być główną zagadką. Zawodnicy i sprzęt są nieco z boku...  
kolumb32
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozumiem, że jak są ścieżki to gdzieś jedzie się lepiej a gdzieś gorzej, czyli dalel rozumiejąc tor na całej długośći i szerokości nie jest taki sam.