W tym artykule dowiesz się o:
Jak dotąd juniorem, który może być spokojny o występ w pierwszym spotkaniu ligowym jest Bartosz Smektała. Zawodnik ten ostatecznie przekonał do siebie sztab szkoleniowy podczas niedzielnego sparingu w Częstochowie. "Smyk" zdobył tam jedenaście punktów i bonus, będąc czołowym jeźdźcem tego spotkania.
Nikogo nie zdziwiło więc to, że Smektała znalazł się w awizowanym składzie na mecz ze Stalą Gorzów. Otwartym pytaniem pozostaje to, kto pojedzie u jego boku w roli drugiego juniora. Szanse mają Dominik Kubera i Daniel Kaczmarek.
Pierwszy z nich spisał się w Częstochowie poniżej oczekiwań, zdobywając w pięciu biegach dwa punkty. - Nie należy wyciągać z tego wniosków. Na sparingach zawodnicy dużo testują i wynik jest sprawą drugorzędną - mówi trener Roman Jankowski. W Częstochowie nie wystąpił w ogóle poobijany Daniel Kaczmarek. Ze zdrowiem tego młodzieżowca jest jednak już wszystko w porządku. Potwierdzeniem tego był poniedziałkowy trening, w czasie którego ścigał się spod taśmy z Kuberą i Smektałą.
To właśnie najbliższe, próbne jazdy na Stadionie Alfreda Smoczyka powinny dać odpowiedź na pytanie, który z młodzieżowców pojedzie w piątkowym spotkaniu. Kaczmarek wystąpi poza tym w środę w Rawiczu w krajowych eliminacjach do IMŚJ. Kubera ma z kolei zaplanowany start w finale eliminacji krajowych IMEJ w Krośnie.
Kto powinien znaleźć się w składzie u boku Smektały? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (2)
