Jonasson: O wyborze zadecydowało profesjonalne podejście klubu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tego mało kto się spodziewał. Tomas H. Jonasson w tegorocznych rozgrywkach będzie zdobywać punkty dla występującego na zapleczu PGE Ekstraligi Włókniarza Częstochowa. - Przekonało mnie profesjonalne podejście działaczy - mówi zawodnik.

Częstochowski Włókniarz po rocznej karencji wraca do startów w ligowych rozgrywkach. Biało-zieloni od razu zaczynają od silnego uderzenia, bowiem w ich składzie znaleźli się zawodnicy z nawet ekstraligowym doświadczeniem. Kadrę we wtorek zamknął Tomas H. Jonasson.

Szwed w zeszłym roku zdobył Drużynowe Mistrzostwo Polski wraz z ekipą Fogo Unii Leszno. Indywidualnie jednak nie zachwycał. W PGE Ekstralidze osiągnął średnią biegową 1,351, natomiast w cyklu Grand Prix został sklasyfikowany na 14. miejscu. Teraz zawodnik ma jeden cel - odbudowa formy.

- Chcę się odbudować i być jeszcze lepszym zawodnikiem. Uważam, że starty w pierwszej lidze będą idealną okazją do tego. O wyborze Włókniarza zadecydowało profesjonalne podejście działaczy oraz menadżera drużyny do mnie. Podczas rozmów kontraktowych zrozumiałem, że klub ma dużą przyszłość przed sobą i to również miało wpływ na moją decyzję. Chciałbym razem z Włókniarzem wspiąć się na wyższy poziom - cytuje zawodnika oficjalna strona częstochowskiego klubu.

- Zakontraktowaniem Tomasa Jonassona kończymy budowę zespołu na sezon 2016. Uważam, że potrzebne było nam sprowadzenie żużlowca tego właśnie formatu. Po cichu liczę nawet, że słynący z widowiskowej i odważnej jazdy żużlowiec może stać się nowym idolem częstochowskiej publiczności. Myślę, że ten właśnie argument pomógł mi przekonać Tomasa, aby zasilił nasz zespół. Spotkaliśmy się w ubiegłą sobotę w Poznaniu i wymieniliśmy poglądy oraz swoje oczekiwania. Nasze stanowiska zbiegły się do tego stopnia, że już w niedzielę zawodnik poinformował nasz klub o tym, że chce podpisać kontrakt właśnie z nami. Przy okazji należy bardzo podziękować naszemu miastu oraz sponsorom, bo bez ich pomocy na pewno nie byłoby nas stać na kontraktowanie zawodników tego pokroju - stwierdził z kolei menedżer Lwów, Michał Finfa.

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
Oyayebye
14.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież to żadne wzmocnienie. To zwykły kelner ktory ledwo wozi juniorów. Kiepski ruch moim zdaniem.  
avatar
IGOR GKS
13.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z tego co wiem to chciał za podpis 100tyś. i minimum 2200 za punkt , a u nas dostali co niektórzy 50tyś i 1300 za punkt to był max a tak to mają po 1000  
avatar
adamo rybnik
13.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
O wyborze zdecydowało to,że w zasadzie nikt go nie chciał :)  
avatar
Asfodel
13.01.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tytuł "O wyborze zdecydowało to, że nikt inny mnie nie chciał" byłby zdecydowanie bliższy prawdy xd  
avatar
Maciusia Bajka
13.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakby wybrał np. Krosno to artykuł miałby sens :) w przypadku Jonassona można zrobic tak jak w Gdańsku :) nie przyjedzał na mecze niewypłacalnego klubu to mu kare dowalili i sie zrównało klub i Czytaj całość