W tym artykule dowiesz się o:
Rolę oczekującego na miejsce w składzie mógłby pełnić także Tomasz Bajerski. - Powiem szczerze: na razie nikt z działaczy Unibaksu się ze mną nie kontaktował. Prawdopodobnie podpiszę tzw. kontrakt warszawski. Będę zawodnikiem toruńskiej drużyny, ale zostanę później gdzieś wypożyczony. Podobna sytuacja miała miejsce w poprzednim roku. Ale chętnie zostałbym w Toruniu. Nie zapomniałem, jak się jeździ. Poza tym oczekiwania od zawodnika rezerwowego są inne niż od liderów. Kilka punktów w jednym meczu byłbym w stanie zdobyć bez problemu. Potrzebny jest jedynie odpowiedni sprzęt - powiedział wychowanek toruńskiego klubu w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej.