Andrzej Witkowski: Polscy kibice nie dali się zwieść tym, którzy namawiali do bojkotu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Prezes PZM, Andrzej Witkowski
Prezes PZM, Andrzej Witkowski
zdjęcie autora artykułu

Do tej pory udało się sprzedać 37 tysięcy biletów na przyszłoroczny turniej LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland. Prócz tego sporym zainteresowaniem cieszą się wejściówki na mecz Polska - Reszta Świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Na tę konfrontację zostało rozprowadzonych 26 tysięcy biletów. Trzeba przyznać, że wyniki te robią spore wrażenie, biorąc pod uwagę fakt, iż w zeszłym roku na Stadionie Narodowym doszło do niemałej kompromitacji. - Jest tak dobrze, że już musimy zabezpieczać pięć tysięcy biletów dla kibiców z zagranicy. Muszę przyznać, że znowu in plus zaskoczyli mnie polscy kibice żużlowi. Nie dali się zwieść tym, którzy namawiali do bojkotu. Swoją drogą to nie byłby przecież bojkot Polskiego Związku Motorowego, ani mojej osoby, lecz bojkot dyscypliny. Żużel na to nie zasługuje - przyznał na łamach polskizuzel.pl Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego, który jest organizatorem turnieju.

Włodarz speedwaya w naszym kraju wierzy, że przyszłoroczne zawody pozwolą zmazać plamę powstałą 18 kwietnia. - Na szczęście znowu będzie 55 tysięcy kibiców i wielkie święto, bo mam nadzieję, że wnioski wyciągnięte po tegorocznej wpadce pozwolą nam zrobić świetną imprezę. A co do mojego pesymizmu to faktycznie pierwsza reakcja była nerwowa. Miesiąc po zawodach to nawet nie myślałem o tym, żeby ponownie robić Grand Prix. Ale z czasem zwyciężyło przekonanie, że warto zmazać plamę. Pamiętam, że dla piłki nożnej Stadion Narodowy stał się kiedyś basenem, a teraz jest to ulubiony obiekt. Wierzę, że z żużlem będzie tak samo.

Źródło artykułu: