W tym artykule dowiesz się o:
O miano klubowego mistrza świata powalczą drużyny z Polski, Anglii, Szwecji i Danii, więc jak mówi znany dziennikarz sportowy Tomasz Lorek - będzie wielkie show. - Mam nadzieję, że Armando Castagna i grupa zapaleńców, którzy żyją i oddychają metanolem zrobi z tego na przestrzeni najbliższej dekady bardzo ciekawy produkt - dodaje komentator. I mimo że World Speedway League dopiero po raz drugi zagości na polskich torach, on już wybiega w przyszłość. [ad=rectangle] - To, że jest połączenie siły najlepszych europejskich lig żużlowych, to dopiero początek. Jeszcze za naszego życia, zanim zaczniemy oddychać trochę innym klimatem - podziemnym, jak w Coober Pedy w Australii, myślę, że argentyński mistrz kiedyś się pojawi, jakieś Buenos Aires albo Bahia Blanca i Jonathan Iturre będzie jeździł. To ma szansę się rozrosnąć, tym bardziej, że Armando Castagna ma rodowe kontakty w Argentynie, a tam żużel powolutku się rozkręca - podkreśla Lorek.