Sobota w Premier League: Wyjazdowe zwycięstwo Rebeliantów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: mecz Championship
Na zdjęciu: mecz Championship
zdjęcie autora artykułu

W jedynym sobotnim meczu Premier League zespół Rye House Rockets przegrał na własnym torze z Somerset Rebels 37:58. Liderem zwycięskiej drużyny był [tag=10199]Stuart Robson[/tag].

Brytyjczyk, który gościnnie wystąpił w barwach Rebeliantów, zdobył 12 "oczek" i dwa bonusy. Wśród Rakiet najlepszy był Edward Kennett - autor 13 punktów. [ad=rectangle] Wyniki:

Premier League: Rye House Rockets - Somerset Rebels 37:58

Rye House Rockets - 37 1. Edward Kennett - 13 (2,6!,2,0,3) 2. Luke Bowen - 1 (0,1,w) 3. Ritchie Hawkins (gość) - 12 (2,2,3,4!,1) 4. Steve Boxall - 1+1 (1*,0,0,0) 5. Zdenek Simota (gość) - 3 (1,0,1,1) 6. Jason Bunyan - 5 (2,3,0,0,u) 7. Ben Morley (gość) - 2 (0,0,1,1)

Somerset Rebels - 58 1. Stuart Robson (gość) - 12+2 (3,3,2*,2*,2) 2. Charles Wright - 8 (1,1,3,3) 3. Brady Kurtz - 9 (3,2,1,3,0) 4. Pontus Aspgren - 7+1 (0,1*,3,3) 5. Oliver Allen - 10 (3,2,2,3) 6. Todd Kurtz - 3+1 (1,0,1*,1) 7. Paul Starke - 9+3 (3,2*,2*,2*)

Bieg po biegu: 1. Robson, Kennett, Wright, Bowen 2:4 2. Starke, Bunyan, T. Kurtz, Morley 2:4 (4:8) 3. B. Kurtz, Hawkins, Boxall, Aspgren 3:3 (7:11) 4. Allen, Starke, Simota, Morley 1:5 (8:16) 5. Robson, Hawkins, Wright, Boxall 2:4 (10:20) 6. Kennett(6!), Allen, Bowen, T. Kurtz 7:2 (17:22) 7. Bunyan, B. Kurtz, Aspgren, Simota 3:3 (20:25) 8. Wright, Starke, Morley, Bowen (w) 1:5 (21:30) 9. Hawkins, Allen, T. Kurtz, Boxall 3:3 (24:33) 10. Aspgren, Kennett, B. Kurtz, Bunyan 2:4 (26:37) 11. Wright, Robson, Simota, Bunyan 1:5 (27:42) 12. B. Kurtz, Hawkins(4!), T. Kurtz, Bunyan (u) 4:4 (31:46) 13. Allen, Robson, Simota, Kennett 1:5 (32:51) 14. Aspgren, Starke, Morley, Boxall 1:5 (33:56) 15. Kennett, Robson, Hawkins, B. Kurtz 4:2 (37:58)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
nadwrażliwość zębów
7.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No w końcu ta machina odpaliła na wyjeździe! Wysokie zwycięstwo nawet przeciw tak rozbitej drużynie cieszy. Brawo!