Fatalny upadek Mike'a Trzensioka w Holandii (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę w meczu ligi holenderskiej w Veenoord fatalny w skutkach upadek zanotował Mike Trzensiok. Młody zawodnik na jednym z łuków nie opanował motocykla i z impetem uderzył w drewnianą bandę.

W wyniku wypadku zawodnik Betardu Sparty Wrocław doznał poważnej kontuzji kręgosłupa. - Mike ma pęknięte trzy kręgi. Neurologicznie wszystko jest ok, jednak w środę powtórzymy jeszcze rezonans. Chłopaka czeka dłuższa przerwa, w gorsecie powinien chodzić od sześciu do ośmiu tygodni. Ale to młody organizm, szybko będzie dochodził do zdrowia. Szkoda, że tak pechowo się złożyło, bo Mike fajnie zaczął jechać - powiedział na łamach Gazety Wrocławskiej menedżer Piotr Baron.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
yes
22.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mike Trzensiok miał szczęście 31 maja 2014. Grzegorz Knapp; NIE! ;( Tragiczna informacja SF z 22 czerwca 2014 "Tragiczna informacja dotarła do naszej redakcji w niedzielę z Belgii, gdzie ro Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
3.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Każda kraksa na torze jest nie ciekawa i bolesna.Uraz kręgosłupa jest bardo nie bezpieczny gdyż można nabawić się różnych dolegliwości które wystąpić mogą po urazie. Aby tylko skończyło się na Czytaj całość
avatar
Sokhar
3.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafał Dobrucki uderzył podobnie i też połamał kręgosłup. Dmuchawce sporo dały, a że i tak są kontuzje.. cóż należy patrzeć o ile współczynnik ciężkich kontuzji spadł dzięki nim  
kaloryfer
3.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
masakra drewniana banda,kto pozwolił z polskich działaczy na udział młodego zawodnika w zawodach na tak niebezpiecznym torze,co zabrakło wyobrażni,baron taki mądry a pozwolił swojemu zawodnikow Czytaj całość
KLM
3.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Trzensiok ma spore braki techniczne i stąd ten upadek. Jasne, że banda dmuchana najprawdopodobniej uchroniłaby go przed kontuzją ale nie przesadzajmy - przez ponad 60 lat zawodnicy Czytaj całość