Żurawie przed szansą na kolejną wygraną. "Lokomotiv to nie jest drużyna własnego toru"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rzeszowianie będą faworytem spotkania z Lokomotivem Daugavpils w 6. kolejce Nice Polskiej Ligi Żużlowej. - Nie można im absolutnie odpuszczać - ostrzega przed lekceważeniem rywali Maciej Kuciapa.

Spotkanie, które miało zostać rozegrane w niedzielę, zostanie rozegrane awansem w piątek. Wszystko z powodu piłkarzy Stali Rzeszów, którzy 1 czerwca będą rozgrywać pojedynek w ramach 33. kolejki II ligi gr. wschodniej. Mecz piłkarski nie mógł zostać przełożony, bo cała seria spotkań będzie rozgrywana w tym samym czasie.

[ad=rectangle]

W poprzedniej kolejce Nice Polskiej Ligi Żużlowej, PGE Marma Rzeszów i Lokomotiv Daugavpils pokonali odpowiednio GKM Grudziądz i ŻKS ROW Rybnik w takim samym stosunku, 54:36. W piątek zmierzą się druga z trzecią ekipą w tabeli. Różnica jednak jest taka, że gospodarze piątkowego pojedynku mają nad Łotyszami 4 "oczka" przewagi", a za Lokomotivem jest grupa pościgowa w postaci 3 drużyn ze stratą tylko 1 punktu do zespołu Nikołaja Kokina.

Łotysze punktowali jak dotąd tylko u siebie, ale także stracili na swoim torze cenne "oczko" remisując z KMŻ Lublin. Czy Lokomotiv zdoła napędzić stracha jednemu z faworytów całych rozgrywek? - Ja nie twierdzę, że to drużyna jednego toru. Przecież w Gnieźnie jechali jak równy z równym. Nie można im absolutnie odpuszczać. Musimy być w pełni zmobilizowani i skoncentrowani tak, jak na każdym innym spotkaniu - mówi kapitan Żurawi, Maciej Kuciapa.

Jesteśmy na facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: