Kosztowny transfer Unibaksu. Wicemistrz Polski zapłacił za Oskara Fajfera 400 tysięcy złotych

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

400 tysięcy złotych kosztowało [tag=857]Unibax Toruń[/tag] pozyskanie Oskara Fajfera. Połowa tej kwoty trafiła do klubu z Gniezna. Drugą część otrzyma zawodnik za podpis pod kontraktem.

W tym artykule dowiesz się o:

Transfer Oskara Fajfera do Unibaksu Toruń wzbudzał bardzo wiele emocji w zakończonym okresie transferowym. Wicemistrzowie Polski chcieli mieć drugiego wartościowego młodzieżowca, który mógłby stworzyć silny duet z Pawłem Przedpełskim. Alternatywą dla Fajfera byli tacy zawodnicy jak Szymon Woźniak, Krystian Pieszczek czy Łukasz Sówka. Pierwszym wyborem torunian był jednak wspomniany Fajfer i Unibax walczył o niego do ostatnich godzin okresu transferowego.

Jak wiadomo, problemem był ekwiwalent, którego domagali się gnieźnianie. Wszystkie strony próbowały ugrać dla siebie jak najwięcej. Kto wyszedł na tym najlepiej? Z naszych informacji wynika, że zakontraktowanie Fajfera to dla Unibaksu już na starcie wydatek 400 tysięcy złotych. Połowa tej kwoty trafiła do klubu z Gniezna. Drugą część w dwóch ratach otrzyma żużlowiec w ramach kwoty kontraktowej. Pierwsza z nich już trafiła na jego konto. Stawka za każdy zdobyty przez Fajfera punkt będzie uzależniona od tego, ile młody zawodnik wywalczy ich w danym spotkaniu.

Unibax musiał wydać na starcie 400 tysięcy złotych, żeby zakontraktować Oskara Fajfera
Unibax musiał wydać na starcie 400 tysięcy złotych, żeby zakontraktować Oskara Fajfera

Wszystkie punkty z kontraktu, także związane z aneksem są realizowane. Nie mam się do czego doczepić. Wszystko jest jak najbardziej w porządku. Jestem bardzo zaskoczony, ponieważ z małego stopnia wskoczyłem od razu na sam szczyt wielkiej góry. W tej chwili mam już praktycznie gotowy cały sprzęt. Wszystko jest kupione i czeka w warsztacie. Do tej pory w mojej karierze było z tym wiele problemów. Tego typu sprawy pochłaniały naprawdę wiele czasu. Często był problem, żeby wyjechać na nowym sprzęcie na dany mecz. Jestem trochę w szoku, bo teraz wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Nic tylko wsiadać i jechać - mówił przed kilkoma dniami w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Fajfer. Warto również przypomnieć, że początkowo klub z Gniezna za swojego zawodnika oczekiwał kwoty 480 tysięcy złotych.

W Toruniu wierzą, że zawodnik dobrze wyda pieniądze, które otrzyma od klubu i przeznaczy je w stu procentach na odpowiednie przygotowanie sprzętowe. Nowy nabytek ekipy wicemistrza Polski stawia sobie ambitne, ale realne cele. W nadchodzącym sezonie chciałby zdobyć więcej punktów niż w ubiegłym roku. Zadowoli go już wynik na poziomie 100 "oczek" w całych rozgrywkach.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
leonsjo
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hehehe,chłopak dostał marchewkę to będzie robił wyniki(jak mu soda nie odbije)a reszta patrzeć i szczekac zazdrośnie co wyczynia Toruń  
avatar
smok
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda gadać...  
avatar
J. Szymkowiak
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Madrala za podpis wyszarpal, bo wie ze za punkty pieniedzy nie zarobi. (1,0,-)  
avatar
rosomak1
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Gorzowie strach bo Bartek chce podwyzke i jeszcze nie podpisal aneksu, za rok podobno zmienia klub, kredyt trzeba placic dlugi rosna,strach zaglada w oczy ile bedzie do splaty na koniec 2014. Czytaj całość
avatar
Czużyk
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale z ciebie łaj..bierz puszkie i ić zbierać na kredyt a nie mondrujesz się tutaj na ni swój temat