Paweł Jąder liczy na kapitana: Przemka stać na jeszcze lepsze wyniki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Menedżer Fogo Unii, Paweł Jąder, nie zgadza się z krytyką, jaka spadała w ostatnim sezonie na Przemysława Pawlickiego. Kapitan leszczyńskiego zespołu zmagał się w trakcie rozgrywek z kontuzjami.

Starszy z braci Pawlickich przystąpił do ligowej rywalizacji z niezaleczonym urazem nogi. Pod koniec sezonu uległ natomiast poważnie wyglądającemu upadkowi w Niemczech, uszkadzając przy tym swoje biodro. Zarówno sam żużlowiec, jak i jego zespół są jednak pełni optymizmu. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Przemysław Pawlicki nie będzie odczuwać wiosną skutków doznanych w ostatnim roku urazów.

Jak zapewnia Paweł Jąder, kapitan Fogo Unii Leszno poprawi swoją średnią biegową (1,926) z ostatniego sezonu. - Ostatni rok był dla Przemka dość ciężki. Jeździł z niezaleczoną nogą, ale to już nie stanowi dla niego problemu. Wydaje mi się, że sezon 2014 będzie w jego wykonaniu znacznie lepszy. Z drugiej strony nie uważam, by ostatnie rozgrywki ligowe w wykonaniu Przemka były słabe. Spisywał się solidnie, ale stać go na pewno na osiąganie jeszcze lepszych wyników - zapewnił menedżer Fogo Unii w rozmowie z naszym portalem.

Paweł Jąder nie uważa, by błędem starszego z braci Pawlickich było startowanie w kilku rozgrywkach ligowych. Oprócz ENEA Ekstraligi zawodnik ten występuje także w Elitserien, lidze czeskiej oraz Speedway Bundeslidze. - Występy w wielu ligach to indywidualna sprawa każdego zawodnika. Generalnie częstotliwość startów jest potrzebna, bo każdy występ w danej lidze daje wiedzę i doświadczenie. W momencie, gdy jeździ się trzy czy cztery mecze w tygodniu, czuje się lepiej motocykl. Jeżeli wszystko jest dobrze zorganizowane i jeśli podróże nie przemęczają zawodnika, to nie mam nic przeciwko, by startował w paru różnych ligach - wyjaśnił Jąder.

- Przemek spisywał się solidnie, ale stać go na pewno na osiąganie jeszcze lepszych wyników - ocenił Paweł Jąder
- Przemek spisywał się solidnie, ale stać go na pewno na osiąganie jeszcze lepszych wyników - ocenił Paweł Jąder

Patrząc na wyniki indywidualne, najlepszym zawodnikiem Fogo Unii był w poprzednim sezonie młodszy brat Przemysława - Piotr Pawlicki. Zdaniem menedżera zespołu, udane wyniki "Pitera" mogą działać na kapitana motywująco. - Myślę, że ta rywalizacja im nie przeszkadza. Obaj robią wszystko, by osiągać jak najlepsze wyniki i sami sobie pomagają, wymieniając się uwagami odnośnie motocykli. Jeśli swoimi wynikami się motywują, to działa to tylko na ich korzyść - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (16)
avatar
chris66
3.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powodzenia Przemo w nowym sezonie, tacy riderzy jak Ty budują nasz Polski Speedway. Wszystkiego dobrego w nowym sezonie i samych trójek, oczywiście oprócz meczów z Włókniarzem.  
-Night-
3.01.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
pawlicki potrafi na motocklu wszystko. problemm jest tylko jedna rzecz u niego. ILOSC LIG... jak ograniczy sie do polksi, szwecji i sporadycznych wystepow w czechach bedzie super. tu ykwi probl Czytaj całość
avatar
CKM80
3.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie przepadam za klanem Pawlickich, zdecydowanie wolę klan Kasprzaków jeśli chodzi o Leszno, Przemo ma jeszcze bardzo pstro w głowie, po tylu kontuzjach powinien podejść zawodowo do swoich spra Czytaj całość
avatar
moskal
3.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przemek fajnie jezdzi, bardzo go lubie ale jest troche kontuzjogenny. Powodzenia i samych trójek w przyszłym roku , ofkoz oprocz spotkan z Toruniem :D  
avatar
sympatyk zuzla
3.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
P.Jader. Pawlickich nie potrzeba bronić gdyż widać co robią na torze . Fan, kibic widzi dokładnie jak jechał i jak jedzie w danych zawodach prezentuje się zawodnik na co go stać.Paweł że był ko Czytaj całość