Ostrovia przekonała Jamrożego. "Chcę walczyć o awans"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ronnie Jamroży po rocznej przerwie wraca do Ostrowa Wielkopolskiego. Z drużyną ŻKS Ostrovia chce awansować do I ligi. Do powrotu przekonała go także osoba trenera Grzegorza Dzikowskiego.

Ronnie Jamroży w poniedziałek podpisał kontrakt w ŻKS Ostrovia. Co skłoniło go do takiej decyzji? - Przede wszystkim jasno postawiony cel jakim jest awans do I ligi. Wpływ na moją decyzję miało również wsparcie jakie otrzymałem od firmy Auto Partner panów Jana i Andrzeja Garcarków. Bardzo dużo rozmawiałem z nowym trenerem ostrowskiego klubu, który przedstawił mi bardzo konkretną i ciekawą wizję. Wcześniej nie miałem okazji pracować z Grzegorzem Dzikowskim, ale po rozmowach, które z nim odbyłem wydał mi się bardzo konkretną osobą z dużą wiedzą i doświadczeniem. Widać, że zna się na swoim fachu i ma bardzo zdrowe podejście do zawodników. To były kluczowe argument do tego, by wrócić do Ostrowa - wyjaśnia Jamroży.

Żużlowiec pochodzący z Rawicza miał także oferty z innych drugoligowców, w tym od swojego byłego pracodawcy KSM-u Krosno. - Tak naprawdę największy dylemat miałem wybierając pomiędzy Ostrowem a Krakowem. Krosno też liczyło się przy wyborze, bo to bardzo poukładany klub i mam stamtąd dobre wspomnienia. Ostatecznie uznałem, że najlepszą opcją dla mnie będzie wybór Ostrowa, dokąd mam blisko z Rawicza, a ponadto w Ostrowie mam mechanika. Względy logistyczne były też ważne - dodaje zawodnik.

Jamroży cieszy się, że będzie występował w klubie z ambicjami pierwszoligowymi. - Do tej pory nawet jak startowałem w pierwszej lidze, moje kluby rywalizowały albo o miejsce w play-off albo o utrzymanie. Cieszę się, że - choć w drugiej lidze - mój klub ma bardzo ambitny cel, jakim jest awans. Zadanie jest więc jasno sprecyzowane. Żeby jednak zrealizować plany, trzeba od początku wziąć się mocno do pracy i wygrywać mecz za meczem. Musimy być jednak bardzo czujni. Forma musi rosnąć w trakcie sezonu i apogeum osiągnąć w fazie play-off, która będzie rozgrywana według innego systemu niż dotychczas. Po sezonie zasadniczym trzeba będzie wygrać półfinał i finał, żeby wywalczyć upragniony awans - dodaje nasz rozmówca.

Spadkowicz z I ligi będzie jednym z głównych kandydatów do awansu w sezonie 2014. Ronnie Jamroży zna jednak poziom drugiej ligi i przestrzega przed lekceważeniem jakiegokolwiek rywala. - Na papierze kadra mojego klubu wygląda  całkiem nieźle. Tor zweryfikuje jednak wszystkie teoretyczne rozważania. Większość zawodników, którzy będą startować w Ostrowie znam. Z Mariuszem Staszewskim startowałem razem, podobnie jak z Kamilem Brzozowskim. Znamy się dobrze i na pewno pomoże to zbudować bardzo dobrą atmosferę w zespole. Każdy z nas musi jednak mocno się zmobilizować i jechać na wysokim poziomie - kończy Jamroży.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy![i]

Ronnie Jamroży wierzy, że sezon 2014 w Ostrowie będzie dla niego udany
Ronnie Jamroży wierzy, że sezon 2014 w Ostrowie będzie dla niego udany

[/i]

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
PłOmYCzEk
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Tylko żeby się nie skończyło na słowach... :) Powodzenia Ronnie :) Gaz do dechy!  
avatar
Kada
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Powodzenia Ronnie! Dzięki za ten sezon w KSM :)  
avatar
dzidziuch
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wy tu same minusy dajecie w II lidze? :)  
avatar
Piotr.wielki
5.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
ostrów awansuje do pierwszej ligi bez większych problemów,ale szkoda tego roku,,,,  
avatar
sympatyk zuzla
5.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
tylko powodzenia na torze i awansu.