Matej Zagar znów w Stali Gorzów: Czuję się, jakbym wrócił do domu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątek podczas spotkania Business Speedway Club połączonego z podziękowaniami Stali Gorzów dla sponsorów doszło do długo wyczekiwanej prezentacji. Do klubu z miasta nad Wartą powrócił Matej Zagar.

Na ten moment długo czekali kibice z Gorzowa. Napięcie narastało, a klub wprowadzał raz po raz nuty tajemniczości i zbijał z tropu. Przywitania, podziękowania dla sponsorów, podsumowanie sezonu, aż w końcu nadszedł upragniony moment. Z zaplecza Centrum Konferencyjno-Szkoleniowego "Cysters" w podgorzowskich Mironicach wyłonił się Matej Zagar. Po roku przerwy na starty w Lechmie Start Gniezno Słoweniec powrócił do Stali Gorzów. O tym mówiło się zaraz po zakończeniu rozgrywek, ale oficjalnie dopiero teraz doszło to do skutku. - Rozmowy trochę trwały, więc nie ma mowy o zasłonie dymnej. Po pierwsze czekaliśmy na regulamin, a po drugie musieliśmy się dogadać. Bardzo małe szczegóły były do ustalenia, więc nie było dużego problemu - przyznał nowy-stary zawodnik "żółto-niebieskich".

Jak zakończyły się negocjacje między żużlowcem a klubem? - Obie strony muszą być szczęśliwe i zadowolone. Myślę, że tak się właśnie stało i pod koniec następnego sezonu będzie powód do radości - powiedział Zagar.

Uczestnik cyklu Grand Prix nie ukrywał sentymentu, jaki odczuwa do miasta nad Wartą i Stadionu im. Edwarda Jancarza. - Czuję się, jakbym wrócił do domu, bo spędziłem tu cztery lata, a to nie jest mało. Bardzo dobrze się tutaj czuję. Kocham kibiców, a oni mnie. Cała atmosfera na stadionie zawsze była wspaniała i mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej emocji - zapewniał.

Niebagatelny wpływ na decyzję miały też majowe narodziny syna Felixa. Nie jest to jednak tylko potrzeba stabilizacji, ale także ambicji. - Narodziny syna to pozytywna rzecz, która dodała mi mocy, by starać się jeszcze bardziej - mówił 30-latek.

Urodzony w Lublanie jeździec ponownie będzie mógł zewrzeć szyki z Nielsem Kristianem Iversenem, z którym niegdyś tworzył jedną z najlepszych par ENEA Ekstraligi. Oprócz tego w zespole Stali będą dobrze mu znany Krzysztof Kasprzak, Tomasz Gapiński, Linus Sundstroem oraz juniorzy z Bartoszem Zmarzlikiem i Adrianem Cyferem na czele. - Mamy bardzo dobry i mocny skład, a wszystko okaże się po sezonie - krótko ocenił potencjał swojej drużyny Matej.

Słoweńca czekają starty w Polsce, cyklu Grand Prix oraz Szwecji, a niewykluczone są też inne ligi zagraniczne. Sprzęt jest już prawie kompletny i będzie czekał na pierwsze testy. Po podpisaniu kontraktu można jednak chwilę odetchnąć i spędzić czas z rodziną. Wyjazdów jednak zawodnik nie planuje. - Tak, jak co roku wszystko już mam zamówione. Czekam jeszcze na kilka części i motory będą gotowe. Nie ma czasu na wakacje - zakończył Matej Zagar.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Gorąca linia transferowa dla Mateja Zagara została wyłączona. Słoweniec wrócił do Stali Gorzów
Gorąca linia transferowa dla Mateja Zagara została wyłączona. Słoweniec wrócił do Stali Gorzów
Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
mejerii
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fajny powrót...jeżeli dudek zostanie u sąsiadów z południa to próbujemy pobic trouń ...kto czwarty??? zobaczymy sport jest nieobliczalny...kto spadnie - gdańsk ale to nie musi być prawda popat Czytaj całość
avatar
SG FAN
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gdziekolwiek byś nnie był, dziękuję jako kibic Startu i kibic żużla. Powodzenia w Stalowych barwach!  
Na zawsze Falubaz
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
No i słowo stało się ciałem. Brawo "somsiady". Szykują się fajne Derby, czyżby znowu dwa razy w sezonie? W RZ i Wielkim Finale?  
avatar
sympatyk zuzla
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gorzów wzmocnił się zawodnikiem z pierwszej półki . Może liczyć na Mateja wrócił na stare śmieci do niczego przyzwyczajać się nie musi wszystko znane,Sezon się zaczyna i punktowanie też powodz Czytaj całość
avatar
karlosStal
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
każdy kto był w tym sezonie na meczu ze Startem, wie jak Stalowcy kochają Mateja :) powitanie i pożegnanie jakie zgotowali mu kibice było niesamowite jak na zaistniała sytuację :)