Żużlowa elita wraca do Krsko - zapowiedź Grand Prix Słowenii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę na Stadionie im. Matije Gubca rozegrane zostanie Grand Prix Słowenii. Będzie to dziesiąta runda tegorocznych zmagań o medale IMŚ. W zawodach nie wystartuje Emil Sajfutdinow.

W tym artykule dowiesz się o:

Cykl Grand Prix do Słowenii wraca po czterech latach przerwy. Po raz ostatni najlepsi żużlowcy świata na stadionie w Krsko ścigali się w 2009 roku. Wówczas zwycięstwo odniósł Emil Sajfutdinow, który z powodu kontuzji nie wystąpi w tegorocznych zawodach. Tym samym praktycznie straci on szansę na zdobycie pierwszego w karierze tytułu mistrza świata. Do tej pory w Krsko rozegrano osiem turniejów cyklu Grand Prix. Oprócz Rosjanina na liście zwycięzców znajdują się Ryan Sullivan, Leigh Adams, Tony Rickardsson (dwa razy), Nicki Pedersen (dwukrotnie) oraz Tomasz Gollob.

W Krsko przed szansą powiększenia przewagi nad rywalami stanie Tai Woffinden. Brytyjczyk po udanym występie w Daugavpils nie tylko odrobił straty do liderującego Sajfutdinowa, ale uzyskał nad nim trzy punkty przewagi. Przewaga ta po zawodach w Krsko zwiększy się. "Woffy" nad trzecim w klasyfikacji generalnej Jarosław Hampel ma obecnie 21 punktów przewagi. - Teraz jest czas, aby pracować naprawdę ciężko, aby być pewnym, że zakończę ten sezon silny i wielkim stylu. Postaram się, aby omijały mnie kontuzje i zobaczymy, co wydarzy się w Toruniu. Wątpię, że do ostatniej rundy ktoś zbuduje taką przewagę, aby przed turniejem w Polsce być pewny mistrzostwa. Wiele osób mówi mi, że teraz jest mój czas, teraz ja zdobędę mistrzostwo. Są w błędzie - mogą mnie jeszcze dogonić Hampel, Pedersen czy Iversen - powiedział Brytyjczyk, który ma dużą szansę na zdobycie mistrzowskiego tytułu.

W ostatnich tygodniach w wysokiej dyspozycji jest Darcy Ward. Australijczyk, który nie wystąpił w kilku rundach z powodu kontuzji ma szansę na awans do czołowej ósemki. Dwukrotny mistrz świata juniorów jest obecnie dziesiąty, a do ósmego miejsca traci 14 "oczek". "Darky" w tym sezonie chce pokazać się z dobrej strony, a w przyszłym roku powalczyć o mistrzowski tytuł. - W przyszłym roku chciałbym powalczyć z nim o najwyższe cele. Jestem przekonany, że pozostali zawodnicy w GP chcą tego samego. Ten rok, to jego rok i w pełni na to zasłużył. Mam nadzieję, że ja i on stoczymy bój o tytuł mistrza świata w przyszłym sezonie - ocenił Ward.

Dobre wspomnienia z Krsko ma Nicki Pedersen, który w przeszłości dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium Grand Prix Słowenii. Duńczyk, który na początku sezonu startował ze złamaną ręką ma duże szanse na zdobycie tytułu wicemistrza świata. Pedersen ma tylko dwa punkty przewagi nad Hampelem. Polak, by nadal liczyć się w walce o medale musi liczyć na dobry występ w Słowenii.

Szanse na medale mają również Niels Kristian Iversen, Matej Zagar i Greg Hancock. Każdy z nich w ostatnich tygodniach prezentuje wysoką formę, a Iversen i Hancock to zwycięzcy turniejów w Terenzano oraz Daugavpils. Z kolei Słoweniec będzie chciał przed swoją publicznością zaprezentować się jak najlepiej. Wysoką dyspozycję w półfinałowym meczu Enea Ekstraligi zasygnalizował Tomasz Gollob. Zwycięzca Grand Prix Słowenii z 2008 roku w starciu przeciwko Dospel Włókniarzowi Częstochowa zdobył komplet 15 punktów. Z pewnością byłego mistrza świata stać na korzystny rezultat na torze w Krsko.

W zawodach na słoweńskim torze wystąpi również Krzysztof Kasprzak. Reprezentant Polski jest już spokojny o byt w przyszłorocznym cyklu Grand Prix i chce się skupić na testach przed nowym sezonem. - Myślę, że każdy jedzie lepiej, kiedy jest zrelaksowany. Spójrzmy na Nielsa Kristiana Iversena; jest w komfortowej sytuacji i wie, że ma miejsce w Grand Prix na kolejny rok. Kiedy zawodnik ma czystą głowę, działa to na jego korzyść - zauważył "Kasper".

Tegoroczny cykl Grand Prix jest niezwykle wyrównany. Na trzy turnieje przed końcem rywalizacji szanse na medale ma nawet ośmiu zawodników. Czy zawody w Słowenii zakończą się niespodziewanym zwycięstwem jednego z zawodników? Do tej pory w Krsko w większości triumfowali doświadczeni zawodnicy walczący o najwyższe cele.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Lista startowa: 1. Matej Zagar (Słowenia) 2. Jarosław Hampel (Polska) 3. Greg Hancock (USA) 4. Leon Madsen (Dania) 5. Tomasz Gollob (Polska) 6. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 7. Andreas Jonsson (Szwecja) 8. Fredrik Lindgren (Szwecja) 9. Nicki Pedersen (Dania) 10. Aleksander Conda (Słowenia) 11. Darcy Ward (Australia) 12. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 13. Krzysztof Kasprzak (Polska) 14. Martin Vaculik (Słowacja) 15. Niels Kristian Iversen (Dania) 16. Ales Dryml (Czechy)

Rezerwowi: 17. Matic Voldrih (Słowenia) 18. Denis Stojs (Słowenia)

Początek zawodów: godz. 19:00. Sędzia: Krister Gardell Prezydent Jury FIM: Anthony Steele

Informacje o torze: Długość: 387 m Szerokość na prostych: 11,2 m Szerokość na łukach: 18,2 m

Bieg po biegu

Bieg Pole A Pole B Pole C Pole D
1ZagarHampelHancockMadsen
2GollobLindgrenLindbaeckJonsson
3CondaWardPedersenWoffinden
4IversenVaculikDrymlKasprzak
5KasprzakZagarGollobPedersen
6VaculikCondaHampelLindbaeck
7WardIversenJonssonHancock
8MadsenLindgrenWoffindenDryml
9LindbaeckDrymlZagarWard
10WoffindenGollobIversenHampel
11LindgrenPedersenHancockVaculik
12KasprzakMadsenCondaJonsson
13JonssonWoffindenVaculikZagar
14HampelKasprzakLindgrenWard
15DrymlHancockCondaGollob
16PedersenLindbaeckMadsenIversen
17ZagarLindgrenIversenConda
18PedersenHampelJonssonDryml
19HancockWoffindenKasprzakLindbaeck
20GollobVaculikWardMadsen
Źródło artykułu: