Józef Dworakowski dla SportoweFakty.pl: Byłem, jestem i zostanę z Unią Leszno

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

W piątek odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej Unii Leszno. Udziałowcy nie przyjęli rezygnacji prezesa Józefa Dworakowskiego.

Rada Nadzorcza Unii Leszno nie przyjęła rezygnacji Józefa Dworakowskiego z funkcji prezesa klubu. Przypomnijmy, że wcześniej swój apel o ponowne rozpatrzenie wcześniej podjętej decyzji złożyli również leszczyńscy zawodnicy. Jak do stanowiska Rady Nadzorczej odnosi się dotychczasowy sternik Unii? - Szanuję wolę udziałowców Unii Leszno i nie pozostaje mi nic innego jak wypełnić ich prośbę. Będę prezesem do końca obecnego sezonu - powiedział dla SportoweFakty.pl Józef Dworakowski.

Obecna sytuacja Fogo Unii Leszno została zatem wyjaśniona. Nadal nie wiadomo jednak, kto będzie nowym prezesem po zakończeniu sezonu. - Nie mam pojęcia jaka będzie wola Rady Nadzorczej i kto będzie pełnił funkcję prezesa spółki od 1 listopada. Wiem jedno. Byłem, jestem i zostanę z Unią Leszno. Chociażby dlatego, że posiadam 30 procent udziałów w spółce. Niezależnie od tego, kto będzie prezesem Unii, nadal będzie mógł liczyć na moją pomoc - zadeklarował Józef Dworakowski.

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
avatar
Czestochowski_CKM
29.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zachowanie takie jak każdy myślał, zrobił szopkę i nie odszedł.  
avatar
Kawa
29.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wielki człowiek powrócił :D , Unia nadal w Grze , po zwycięstwo :D !!! , do boju byki :D  
avatar
smok
29.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie dziwi mnie to, że jednak został.  
aski
29.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
czytam TIGER MARMA RZESZOW Twoje wypociny i musze stwierdzić kilka wnioskow : - jesteś małolatem niewiele wiedzącym o zuzlu także o przygotowaniu torow . - niewiele rozumiesz z interesow jakie Czytaj całość
ccunia
29.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ten zawody z Rzeszowem to jakieś kpiny,pośmiewisko na cały świat.Wydaje się to niemożliwe żeby jeden zawodnik mógł doprowadzić do sytuacji jaka w Lesznie miała miejsce.Teraz kluby płacą wysokie Czytaj całość