Tor był bardzo dobrze przygotowany - rozmowa z Romanem Jankowskim

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Roman Jankowski i Damian Baliński
Na zdjęciu: Roman Jankowski i Damian Baliński
zdjęcie autora artykułu

Kabaret, cyrk, śmiech - to tylko niektóre z określeń niedzielnego meczu pomiędzy Fogo Unią Leszno a PGE Marmą Rzeszów. Trener Roman Jankowski ze spokojem w głosie mówił o tym nieprzyjemnym spotkaniu.

Agnieszka Rembowska: Opadły już emocje po niedzielnym meczu czy może dopiero się zaczną?

Roman Jankowski: Emocje są zawsze, zarówno przed i po każdym meczu. A te niedzielne to już chyba opadły.

Czy to co w niedzielę zobaczyliśmy w ogóle można nazwać meczem albo rozgrywkami sportowymi?

- Spotkanie było jakie było, to nie zależało od nas, że Rzeszów nie wyjechał na tor. To jest problem tylko i wyłącznie PGE Marmy Rzeszów, a nie Fogo Unii Leszno.

Z daleka tor wydawał się dobrze przygotowany, czy to co mówił kierownik PGE Marmy - Tomasz Welc, że tor nie był równy na całej długości i szerokości jest prawdą?

- Tor był bardzo dobrze przygotowany. O tym świadczą rewelacyjne wyścigi naszych zawodników. To z pewnością było widać.

Skrót meczu, źródło: Enea Ekstraliga/x-news

{"id":"","title":""}

Czyli zgodzi się pan ze stwierdzeniem, że niedzielna braterska walka leszczynian była niekiedy ciekawsza niż wyścigi w GP?

- Niedzielne wyścigi w wykonaniu moich zawodników były bardzo ładne. Mimo, że jeździliśmy tylko po dwóch, pokazali dobrą jazdę.

A wyjazd ze stadionu rzeszowskich zawodników nie był przesadą?

- Zachowali się nie fair, bardzo nie fair. Takie rzeczy nie powinny się w ogóle dziać. To co zrobili w niedzielę w Lesznie było niesportowe.

Trenerskim okiem patrząc, chłopakom przydał się dodatkowy trening jaki miał miejsce w niedzielę w trakcie meczu?

- Pewnie, że tak. Szczególnie, że w czwartek mamy wyjazdowy mecz w Rzeszowie. Chłopakom na pewno przydało się to wczorajsze rozjeżdżenie.

I jeszcze pytanie z innej beczki - zajął pan pierwsze miejsce w plebiscycie na najlepszą siódemkę żużlowców w historii Unii Leszno. To oznacza, że Roman Jankowski nadal jest na topie. Może powinien pan zrezygnować z funkcji trenera i wrócić do leszczyńskich szeregów?

- Raczej nie, ja już swoje w życiu odjechałem, swoje się najeździłem. (śmiech) Bardzo dziękuję wszystkim kibicom za głosowanie na mnie. Chociaż do końca pewny nie jestem czy na takie wyróżnienie zasłużyłem. Także na prawdę bardzo dziękuję każdemu kto głosował, jest to dla mnie naprawdę wielkie wyróżnienie i naprawdę nie wiem czy na nie zasłużyłem.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Trener Roman Jankowski zajął pierwsze miejsce w plebiscycie na najlepszą siódemkę w historii Unii Leszno.
Trener Roman Jankowski zajął pierwsze miejsce w plebiscycie na najlepszą siódemkę w historii Unii Leszno.
Źródło artykułu: