Rafał Malczewski: Kibice zastąpią Emila i Michaela

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed częstochowskim Włókniarzem ogromne wyzwanie. Mocno ranne Lwy, osłabione brakiem dwóch podstawowych zawodników, podejmować będą rozpędzone leszczyńskie Byki.

W sobotę Fogo Unia Leszno zwyciężyła na torze w Gorzowie w zaległym spotkaniu I kolejki z tamtejszą Stalą. W niedzielę biało-niebiescy zmierzą się w Częstochowie z Dospel Włókniarzem. Jeśli mecz dojdzie do skutku, bo jak na razie pogoda nie jest sprzyjająca, gospodarze, jak już informowaliśmy, wystąpią bez Emila Sajfutdinowa oraz Michaela Jepsena Jensena.

Częstochowianie podchodzą do tej konfrontacji mocno skoncentrowani. W obliczu absencji dwóch kluczowych zawodników, odpowiedzialność za wynik spadnie na jeźdźców tzw. drugiej linii. Jeśli Lwy myślą o korzystnym rezultacie, niezawodni muszą być doświadczeni Grigorij Łaguta i Rune Holta, dzielnie wspierani przez Rafała Szombierskiego i Mirosława Jabłońskiego. Bardzo ważną rolę odegrają juniorzy. Młodzieżową parę biało-zielonych utworzą Rafał Malczewski i debiutujący w barwach Włókniarza Adam Strzelec.

19-letni Rafał Malczewski z bardzo dobrej strony pokazał się na piątkowym treningu. Wychowanek częstochowskiego klubu zapewnił, że da z siebie wszystko. - Przed meczem czuję się bardzo dobrze. Nie odczuwam stresu. Do tego spotkania podchodzę na luzie, ale skupiony. Dostaję trzecią szansę od działaczy i nie chciałbym ich zawieść, tak samo jak kibiców. Należy pamiętać, że jedziemy u siebie. Naszym atutem będzie nasz tor, więc powinniśmy wygrać. Mam nadzieję, że pojadę dobrze i wykorzystam daną mi szansę - stwierdził.

"Komar" doskonale zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka w obecnej sytuacji spadła między innymi na niego. - Będzie ciężko, ale jedziemy u siebie i to jest naszym atutem. Mam nadzieję, że cała drużyna pojedzie na równym poziomie i kolejne dwa punkty zostaną w Częstochowie. Szczerze mówiąc to podchodzę do tego spotkania naprawdę na luzie, bez żadnej presji i stresów. Po prostu chcę pojechać jak najlepiej i pokazać, że potrafię się ścigać - skomentował.

W Częstochowie w ostatnich sezonach i meczach często działy się rzeczy nieprawdopodobne. Począwszy od uratowania ekstraligowego bytu w dramatycznych okolicznościach w sezonie 2011 na niesamowitym zwycięstwie, głównie dzięki fantastycznej postawie w dwóch ostatnich wyścigach, nad składywęgla.pl Polonią Bydgoszcz kończąc. Rafał Malczewski uważa, że to kibice na SGP Arenie Częstochowa tworzą specyficzną atmosferę. - Włókniarz Częstochowa ma wspaniałych kibiców i to oni zastąpią Emila i Michaela. Fani poniosą nas głośnym dopingiem - zakończył Rafał Malczewski.

Rafał Malczewski wierzy w niezawodnych częstochowskich kibiców
Rafał Malczewski wierzy w niezawodnych częstochowskich kibiców
Źródło artykułu: