Radosław Maciejewski: Druga linia musi powalczyć o skład

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Victoria Piła pokonała Kolejarza Opole 47:42. Ten mecz był debiutem w roli menedżera drużyny dla Radosława Maciejewskiego.

Po zwrocie akcji w końcówce spotkania, Victoria pokonała przeciwnika różnicą pięciu punktów. - Był to horror i dreszczowiec, ale na szczęście zakończył się happy endem. Jak to w żużlu bywa - trzeba mieć też szczęście. Mieliśmy je w końcówce, bo na początku tego zabrakło. Nie obyło się bez kilku defektów, w tym pękniętych łańcuchów Steena Jensena i zatartego korbowodu Bartka Bietrackiego w motorze, który był świetnie dopasowany. Dobrze, że wygraliśmy i tych kilku punktów nie zabrakło - mówił po spotkaniu Radosław Maciejewski.

Menedżer Victorii jest zadowolony z postawy swoich juniorów, mimo że często na dystansie tracili pozycję. - Z juniorów będziemy mieli jeszcze dużą pociechę. Bartkowi zabrakło trochę doświadczenia i torowego cwaniactwa. Mimo to obaj pojechali super zawody, choć może tego nie widać po punktach, natomiast kibice widzą jak ciężka to była walka. Będziemy teraz pracować, by nasi młodzieżowcy utrzymywali pozycje na dystansie i zbierali cenne doświadczenie.

Dodatkowo Maciejewski komplementuje liderów. Uważa, że tercet Piotr Świst, Dakota North i Krzysztof Pecyna wygrał to spotkanie. - Nie zawiodła trójka seniorów - liderów par. Wykonali swoje zadanie w stu dziesięciu procentach, dlatego zwyciężyliśmy to spotkanie. Składam też słowa podziękowania kibicom za tak liczne przybycie. Okazało się, że było warto przyjść, mecz był fantastyczny i można powiedzieć, że to dla nas i dla nowego zarządu idealna inauguracja.

Przed Victorią teraz wyjazdowe spotkanie w Rybniku. Do tego meczu pilska drużyna przygotowywać się będzie w Bydgoszczy. - [i]Uzgodniliśmy, że jadą najlepsi na dany moment. Wiadomo, że liderzy są liderami i wykazali się całkowicie, natomiast ta druga linia musi powalczyć o skład. Mamy Piotra Dziatkowiaka, który prezentował się wybornie na treningu, ale zatarły mu się silniki. Myślę, że się dobrze przygotuje i dostanie szansę. To samo z Charczenką, który bardzo chce jeździć. Minimalnie może stracił ze swojej zadziorności, natomiast może to być chwilowy spadek formy spowodowany gorszym sprzętem, bo trochę odstawał. Znając Aloszkę przygotuje swoje silniki i będzie chciał udowodnić swoją wartość. Przed meczem w Rybniku potrenujemy na podobnym torze w Bydgoszczy i jedziemy drugi mecz po zwycięstwo.

Duet trenerski Victorii - Radosław Maciejewski i Janusz Michaelis
Duet trenerski Victorii - Radosław Maciejewski i Janusz Michaelis

[/i]

Źródło artykułu: