Żużlowy raport: Dobra decyzja Holdera

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Pogoda w Polsce nadal nie napawa optymizmem. Zima wróciła już także na Podkarpacie, gdzie co prawda nie udawało się jeszcze organizować treningów, ale tory z każdym dniem stawały się lepsze.

Nie tylko w naszym kraju jest jednak problem z organizacją jazd dla zawodników. Obecnie nie można także trenować w Krsko. Jak już informowaliśmy, w Słowenii kręcić kółka miał Dospel Włókniarz Częstochowa, ale przez pogodę musiał ten wyjazd przełożyć. Ostatecznie zapadła decyzja, iż biało-zieloni do Krsko udadzą się w najbliższą niedzielę.

Z prognoz pogody wynika, iż warunki atmosferyczne poprawią się tam na samym początku przyszłego tygodnia. W związku z tym kierownictwo drużyny z Częstochowy podjęło decyzję o wyjeździe na Słowenię w najbliższą niedzielę. Treningi Lwów potrwają tyle, ile początkowo zakładano, czyli 3 dni i rozpoczną się w poniedziałek. Udział w nich weźmie niemalże cała kadra biało-zielonych. Zabraknie na pewno Emila Sajfutdinowa oraz być może Michaela Jepsena Jensena.

Na torze w Częstochowie z kolei od kilku dni rozłożona jest folia. Zabieg ten miał ochronić owal przed opadami deszczu. Trudno jednak oczekiwać, że folia zabezpieczy tor przed ujemnymi temperaturami. - Zdecydowaliśmy się rozłożyć folię na tor, ponieważ naszym zamiarem było ochronienie go przed zapowiadanymi opadami. Teraz natomiast spadł i śnieg i temperatura. Być może folia teraz spowoduje, że rzeczywiście tor będzie mniej wilgotny, ale nie ochroni go przed zmrożeniem. Jest to rozwiązanie, które może, ale nie musi nam pomóc. Postanowiliśmy spróbować u nas czegoś nowego, co pozwoliłoby jak najszybciej doprowadzić tor do stanu używalności - powiedział Paweł Mizgalski, prezes Dospel CKM Włókniarza.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fan page na Facebooku. Zapraszamy!

Jeździć obecnie można za to na Wyspach Brytyjskich. W czwartek odbędzie się tam już czwarty w marcu turniej żużlowy - Memoriał Boba Kilby'ego w Swindon. W zawodach wystartuje m.in. jeden reprezentant naszego kraju - Grzegorz Zengota. Żużlowiec Fogo Unii Leszno za przeciwników będzie miał kilku uczestników cyklu Grand Prix, w tym Nickiego Pedersena.

W zeszłym tygodniu w Niemczech trenował Stelmet Falubaz Zielona Góra. Zawodnicy drużyny z Winnego Grodu chwalą sobie jazdy na obiekcie Wolfslake Falubaz. - Miło było powrócić do swoich motocykli, sprawdzić ich moc i spróbować czy wszystko działa jak należy. Trening bardzo mi się przydał, choć przyznam, że było bardzo zimno. Dobrze było ponownie pojeździć, przyda się nam teraz w okresie przygotowawczym jak najwięcej tego typu spotkań - powiedział Jonas Davidsson.

Pozytywnie o tych jazdach wypowiadał się także Kamil Adamczewski. - Jak na pierwsze "kółka" czułem się bardzo swobodnie na motocyklu. Mieliśmy okazję pojeździć dwa dni. Przepracowałem mocno zimę, jestem przygotowany w pełni do sezonu, czekam jedynie teraz na okazję do wyjazdu na tor. Kiedy tylko pogoda nam pozwoli, mamy kilka opcji jazdy, ale na pewno jest to uzależnione od aury pogodowej - przyznał.

[i]

- Cieszę się z tego, że powróciłem na tor. Nie było żadnych problemów ze mną i z jazdą. Tor był fajnie przygotowany, a pogoda była dość dobra. Fajnie było pojeździć pierwszy raz na torze, w niedalekiej odległości od Zielonej Góry, bo nie musieliśmy jechać tysiąc kilometrów - [/i]dodał z kolei na antenie Radia Zachód Patryk Dudek.

Teraz żużlowców Stelmet Falubazu czekać będą kolejne treningi, tym razem w Gorican, gdzie wyjadą w piątek. Podopieczni trenera Rafała Dobruckiego na stadionie Millenium trenować będą przez kilka dni.

Krajowi zawodnicy zielonogórskiego klubu planują sobie już także pierwsze turnieje przed inauguracją ligi. 24 marca Piotr Protasiewicz i Patryk Dudek wezmą udział w Kryterium Asów, a dzień wcześniej wystartują w Memoriale Alfreda Smoczyka.

Podopieczni Rafała Dobruckiego będą trenować w Gorican
Podopieczni Rafała Dobruckiego będą trenować w Gorican

Powrót zimy komplikuje także przygotowania do sezonu ekipy składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz. - Na nasz tor na pewno nie wyjedziemy w tym tygodniu. Na obiekcie zalega spora warstwa śniegu - mówi Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy bydgoskiego klubu i menedżer zespołu. W weekend dwaj zawodnicy bydgoskiej drużyny - Krzysztof Buczkowski i Robert Kościecha wyjadą na treningi do Gorican. Mateusz Szczepaniak z kolei będzie startował w Anglii.

Problemów z pogodą nie ma Chris Holder. Mistrz świata przed inauguracją cyklu Grand Prix w Nowej Zelandii nie zdecydował się na przylot do Europy i postanowił trenować w Australii. Tam pogoda do tego jest wręcz idealna. - Pogoda w Australii jest bardzo dobra i bez problemów możemy uczestniczyć w treningach. Zdecydowanie lepiej było dla mnie pozostać tutaj i trenować przy 30 stopniach, niż wracać do Europy i jeździć tam przy zerowej temperaturze - powiedział.

Takiego szczęścia nie ma np. Jarosław Hampel, który przez aurę nie ma pewności, czy zdoła się do turnieju w Auckland odpowiednio przygotować. - Myślałem, że będę miał większą możliwość do pojeżdżenia przed wylotem do Nowej Zelandii. Niestety pogoda krzyżuje nam plany, aczkolwiek ja znalazłem jakieś tam wyjście. Ile mogę, tyle jeżdżę, praktycznie ile się tylko da, by być dobrze przygotowany przed Grand Prix w Nowej Zelandii. Nie wiem czy będę w pełni przygotowany, nie wiem czy zdążę, ale myślę, że tak - powiedział na antenie Radia Zielona Góra Jarosław Hampel.

Powrót zimy krzyżuje również plany klubom z niższych lig. - Te wszystkie terminy ustalane zimą są tak naprawdę tylko przymiarkami, bo wiadomo, że i tak pogoda później weryfikuje plany sparingowe. Nie inaczej jest teraz. Czekamy po prostu na wiosnę, by wyjechać na tor najpierw na pierwsze treningi. Nie goni nas tak czas jak innych, bo pierwszy mecz jedziemy dopiero 14 kwietnia - mówi Dariusz Sprawka, prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.

Zawodnicy jego klubu nie zdecydują się raczej na treningi w innych państwach. - Nie słyszałem, by któryś z naszych zawodników wybierał się do Gorican czy Krsko. Tak naprawdę nawet na południu Europy obecnie pogoda nie jest pewna, a dodatkowo wiąże się to ze sporymi kosztami. Mogą sobie na to pozwolić żużlowcy ekstraligowi, ale pierwszo czy drugoligowcy już nie bardzo. W klubach z niższych lig zaciska się pasa i każdą złotówkę ogląda dwa razy - tłumaczy.

O jak najwięcej jazdy przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu starają się juniorzy Wybrzeża Gdańsk. Krystian Pieszczek i Marcel Szymko, bo to o nich mowa, przed startem rozgrywek ligowych wystąpią w turnieju w Neuenknick.

Chris Holder trenuje w Australii, gdzie nie narzeka na pogodę
Chris Holder trenuje w Australii, gdzie nie narzeka na pogodę
Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
ogień i miecz
15.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam , bo być może ten artykół jest kontynuacją jakiegoś innego i z tąd taki tytuł , ale jeśli nie to gdzie tu zbieżność tekstu z nagłówkiem . W artykule nie pada ani jedno zdanie o jaki Czytaj całość