Zbigniew Fiałkowski dla SportoweFakty.pl: Czuję się w jakiś sposób oszukany przez Pulczyńskich

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wbrew wcześniejszym ustaleniom bracia Emil i Kamil Pulczyńscy w sezonie 2013 będą startować jako goście w Łodzi, a nie w Grudziądzu. Prezes GTŻ czuje się oszukany, ale zapewnia, że ma plan B.

W pierwszej połowie grudnia działacze GTŻ Grudziądz i Unibaksu Toruń doszli do porozumienia, że w sezonie 2013 bracia Emil i Kamil Pulczyńscy w sezonie 2013 będą startować w ekipie I-ligowca na zasadzie gościa. W środę okazało się, że te ustalenia już nie obowiązują. Obaj juniorzy zmienili bowiem zdanie i w nadchodzących rozgrywkach wspierać będą Orła Łódź.

- Nie ukrywam, że jestem niemile zaskoczony decyzją braci Pulczyńskich. Wszystkie warunki startów Emila i Kamila w naszej drużynie uzgodniliśmy już bowiem w pierwszej połowie grudnia. A dopiero 29 stycznia zawodnicy oficjalnie informują, że nie będą bronić barw GTŻ - mówi Zbigniew Fiałkowski, prezes grudziądzkiego klubu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Straciliśmy miesiąc jeśli chodzi o obsadę pozycji juniora. Czuję się więc w jakiś sposób oszukany przez żużlowców, bo byliśmy pewni, że dotrzymają danego słowa. Podpisanie jakiejś umowy wstępnej, czy aneksu do kontraktu w tym przypadku nie miało sensu. Bo nawet w regulaminie nie ma czegoś takiego w przypadku gościa. Emilowi i Kamilowi wierzyliśmy na słowo. Ale tak to bywa z młodymi zawodnikami, że często zmieniają zdanie. Jestem bardzo zawiedziony postępowaniem braci Pulczyńskich, ale życzę im wszystkiego najlepszego - dodaje szef GTŻ.

We wcześniejszej rozmowie z naszym portalem Zbigniew Fiałkowski powiedział wprost, że celem grudziądzkiej ekipy w sezonie 2013 jest awans do Ekstraligi. GTŻ dysponuje silnymi seniorami, ale po decyzji wychowanków Unibaksu może mieć problem ze stworzeniem mocnej pary młodzieżowców. - Mamy oczywiście plan B. Rozmawiamy z dwoma juniorami, ale ich nazwisk nikomu nie ujawnimy. O tym kto będzie naszym gościem kibice dowiedzą się dopiero podczas pierwszego ligowego meczu. Bo może znowu okazać się, że znajdzie się klub, który przebije finansowo naszą ofertę. Skoro było na to stać pana Skrzydlewskiego, to może znaleźć się ktoś następny - zakończył prezes GTŻ Grudziądz.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu:
Komentarze (17)
avatar
Majsterkowicz
2.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem to jest jeden wielki bezsens. Zatraca się wszystko co niegdyś świadczyło o popularności żużla w Polsce i tworzy się totalna kołomyja. Kibic przychodzący na mecz żużlowy chciał oglą Czytaj całość
Pucio
1.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak było i nie będę zaprzeczał, więc grzecznie podziękuj Fiałkowi za to, że nie musiałeś go tak często oglądać jak ja ;)  
avatar
KontoBezNicku
1.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja powiem tak. Najlepiej to swojego juniora wychować, zobowiązać go kontraktem, a takie żebranie tak się kończy.  
avatar
ores
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rzeczywiście nie ładanie zachowali sie panowie pulczyńscy  
avatar
dendryk
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubię fochy Witka !