EL: The Lakeside Hammers - Coventry Bees 47:43, słaby mecz Szczepaniaka

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Coventry Bees
/ Coventry Bees
zdjęcie autora artykułu

Drużyna The Lakeside Hammers pokonała na własnym torze Coventry Bees w stosunku 47:43. Gospodarzy do triumfu poprowadził Peter Karlsson, który na swoim koncie zapisał 17 punktów.

Jedynym zawodnikiem, który znalazł receptę na Szweda był Scott Nicholls. Indywidualny Mistrz Wielkiej Brytanii był najskuteczniejszym jeźdźcem Pszczół. Zdobył on 11 "oczek" i bonus. Słabo spisał się Michał Szczepaniak, który na dystansie tracił punktowane pozycje, a mecz zakończył z jednym punktem na koncie.

The Lakeside Hammers - 47 1. Davey Watt - 9 (3,2,2,2,0) 2. Kim Nilsson - 6+3 (2*,1*,2,1*,0) 3. Peter Karlsson - 17 (3,3,2,3,3,3) 4. Stuart Robson - 5+1 (2*,0,2,d,1) 5. Jonas Davidsson - zastępstwo zawodnika 6. Justin Sedgmen - 2+2 (1*,1*,0,0) 7. Robert Mear - 8 (2,2,0,1,3)

Coventry Bees - 43 1. Chris Harris - 10 (1,2,2,3,2) 2. Aaron Summers - 5+2 (0,1*,3,1*) 3. Edward Kennett - 8 (d,3,3,2) 4. Kenni Larsen - 4 (1,1,u,2) 5. Scott Nicholls - 11+1 (3,3,3,1,1*) 6. Jan Graversen (gość) - 4 (3,0,1,0) 7. Michał Szczepaniak - 1 (0,0,1,u)

Bieg po biegu: 1. Watt, Nilsson, Harris, Summers 5:1 2. Graversen, Mear, Sedgmen, Szczepaniak 3:3 (8:4) 3. Karlsson, Robson, Larsen, Kennett (d) 5:1 (13:5) 4. Nicholls, Mear, Sedgmen, Szczepaniak 3:3 (16:8) 5. Karlsson, Harris, Summers, Robson 3:3 (19:11) 6. Nicholls, Watt, Nilsson, Graversen 3:3 (22:14) 7. Kennett, Robson, Larsen, Sedgmen 2:4 (24:18) 8. Summers, Nilsson, Szczepaniak, Mear 2:4 (26:22) 9. Nicholls, Karlsson, Graversen, Robson (d) 2:4 (28:26) 10. Kennett, Watt, Nilsson, Larsen (u) 3:3 (31:29) 11. Karlsson, Harris, Summers, Sedgmen 3:3 (34:32) 12. Karlsson, Kennett, Mear, Graversen 4:2 (38:34) 13. Harris, Watt, Nicholls, Nilsson 2:4 (40:38) 14. Mear, Larsen, Robson, Szczepaniak (u) 4:2 (44:40) 15. Karlsson, Harris, Nicholls, Watt 3:3 (47:43)

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
Marek speedway
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fatalny meczyk niestety Sky nie trafiła z transmisją