Sławomir Drabik dla SportoweFakty.pl: Pierwsze punkty na wyjeździe smakują inaczej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sławomir Drabik jest zadowolony z wyniku, jaki jego zespół osiągnął w Bydgoszczy. Były reprezentant Polski w swoim stylu skomentował mecz w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

- Możemy być jak najbardziej z siebie zadowoleni. Tym bardziej, że były to dla nas pierwsze w tym sezonie punkty zdobyte na wyjeździe. Także smakują na pewno inaczej. Po czwartym biegu chłopacy odpalili "sześćsetki" i stąd ta różnica - powiedział Sławomir Drabik w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

W sobotę podczas meczu w Gorzowie doszło do groźnego upadku z udziałem Artura Czai i Huberta Łęgowika. Obaj młodzi zawodnicy z impetem uderzyli w bandę. Ten incydent wykluczył ich z udziału w meczu z Polonią. Jak obecnie czują się juniorzy ekipy spod Jasnej Góry? - Przeszli już pierwsze badania i nie ma raczej jakichś poważniejszych problemów zdrowotnych jeśli chodzi o nich. Teraz będą się kurować w domu, odpoczną, potem następne oględziny. Jest możliwość, że obaj pojadą już za tydzień - poinformował.

"Slammer" wypowiedział się także na temat toru, jaki przygotowano na sobotnie zawody. Wzbudził on bowiem wiele kontrowersji. - Gospodarz jest u siebie i robi taką nawierzchnię, jaka pasuje jemu, a nie przyjezdnym. Sędzia podjął decyzję, że jedziemy. Gdyby miał jakieś uwagi, to na pewno by nie puścił zawodów. Ale to ten facet wciska zielone światło i mówi, kiedy startujemy, a kiedy nie - zakończył z uśmiechem.

Sławomir Drabik to ikona częstochowskiego żużla
Sławomir Drabik to ikona częstochowskiego żużla
Źródło artykułu: