Byki ciągle w grze o czwórkę - relacja z meczu Unia Leszno - Azoty Tauron Tarnów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Unia Leszno udanie zrehabilitowała się za porażkę ze Stelmet Falubazem Zielona Góra i we wtorkowy wieczór pokonała Azoty Tauron Tarnów 48:42. Byki do triumfu poprowadził Przemysław Pawlicki.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek z leszczyńskim zespołem był szczególny dla Janusza Kołodzieja, który w minionych dwóch sezonach występował właśnie w ekipie z Wielkopolski. 28-latek został miło przywitany podczas prezentacji. - Bardzo dziękuję kibicom, bo byłem ciepło i fajnie przyjęty - powiedział po zawodach "Koldi".

Miejscowi nie mogli lepiej rozpocząć spotkania, gdyż już w pierwszej gonitwie zapisali oni na swoim koncie podwójne zwycięstwo. Para Tobiasz Musielak - Piotr Pawlicki wygrała start i nie pozostawiła złudzeń reprezentantom tarnowskiej drużyny. W trzecim wyścigu dnia dobrym refleksem popisał się Troy Batchelor, który jednak jeszcze na wyjściu z pierwszego łuku stracił prowadzenie na rzecz Martina Vaculika. Słowak po minięciu Kangura nie oglądał się już za plecy i wypracował sobie dość dużą przewagę nad całą stawką. Zaowocowało to wyśrubowaniem nowego rekordu toru, wynoszącego 58,60 sekund. Co ciekawe, w trakcie niedzielnego starcia Unii ze Stelmet Falubazem dotychczasowy posiadacz, Piotr Pawlicki, wyrównał swój najlepszy czas z początku tego sezonu. Tym razem Vaculik przebył cztery okrążenia o 30 setnych sekundy szybciej.

Kolejne biegi były bardzo wyrównane, a o kolejności na mecie decydował zazwyczaj moment startowy. W limicie dwóch minut do odsłony siódmej nie zmieścił się Kamil Adamczewski, który miał spore problemy z uruchomieniem motocykla już pod taśmą, a pomoc jego mechaników okazała się zbyt późna i w konsekwencji znalazł się on we właściwym miejscu chwilę po upłynięciu regulaminowego czasu. Po imponującym starcie Janusza Kołodzieja wiele wskazywało, że zawodnik ten bezproblemowo zdobędzie 3 punkty, lecz na początku ostatniego okrążenia popełnił poważny błąd i w związku z tym znacząco stracił na prędkości. Bezlitośnie wykorzystał to Przemysław Pawlicki, a na kresce przed filigranowym żużlowcem stawił się także Maciej Janowski. - Po prostu zawiesiłem się na kierownicy i dowiozłem tylko jeden punkt - przyznał wychowanek tarnowskiego klubu.

Istotnym momentem meczu był wyścig dziesiąty, kiedy to Troy Batchelor wespół z Damianem Balińskim w stosunku 5:1 okazali się lepsi od wspomnianego Kołodzieja i Kacpra Gomólskiego. Zawodnicy niemal równo wystartowali, jednak już na pierwszym łuku na czele znalazł się Batchelor, który swoją jazdą ułatwił "Balonowi" przedostanie się na drugą pozycję. Gdy 35-latek dopiął swego, para gospodarzy odpowiednio rozegrała pozostałą część gonitwy i rywale nie byli w stanie nic zrobić.

Wyśmienity początek zaliczył Greg Hancock, odnosząc trzy kolejne biegowe wygrane pod rząd. Patent "Herbiego" na wygrywanie przełamał dopiero w wyścigu jedenastym Piotr Pawlicki. Już na dojeździe do wirażu zostawił w tyle znacznie bardziej doświadczonego kolegę, a z upływem czasu mógł czuć się coraz pewniej. Amerykanin linię mety minął jako trzeci, przed nim uplasował się Martin Vaculik i dlatego też sześciopunktowa różnica została utrzymana. W kolejnym biegu to goście cieszyli się z dwóch pierwszych miejsc. Wnioski wyciągnął Hancock, doszlusował do niego "Magic", a Batchelor, osamotniony po upadku i wykluczeniu Tobiasz Musielaka, był bezradny.

Takie rozstrzygnięcie jeszcze bardziej zmobilizowało leszczynian, którzy wygrywając wyścig trzynasty poczynili spory krok ku wywalczeniu dwóch meczowych punktów. Nie najlepiej ze startu wyszedł Janusz Kołodziej, natomiast zgoła odmiennie sytuacja ta wygląda u gospodarzy. Do przodu w szybkim tempie mknął Damian Baliński, natomiast pomiędzy Przemysławem Pawlickim a Leonem Madsenem rozgorzała walka o drugie miejsce. Obaj zawodnicy kilkakrotnie tasowali się, jednak to Pawlicki zadał decydujący "cios" i na tablicy wyników widniał rezultat 42:36.

Z triumfu podopieczni trenera Romana Jankowskiego cieszyli się już w kolejnej gonitwie. Wówczas Piotr Pawlicki i Troy Batchelor zapewnili im zwycięski remis, który jednocześnie podtrzymuje nadzieje Byków na znalezienie się w fazie play-off, choć muszą oni liczyć także na pomyślne dla siebie rezultaty w następnych kolejkach innych zespołów.

Świetnie w ekipie z Leszna zaprezentował się Przemysław Pawlicki, zdobywając 13 punktów i bonus oraz przyjeżdżając jako pierwszy w najbardziej prestiżowej odsłonie. - Bardzo cieszę się, że udało nam się wygrać te zawody. Niezwykle nam na tym zależało, jesteśmy jeszcze w grze o czwórkę i to jest najważniejsze - stwierdził 21-letni żużlowiec.

Niepocieszony był natomiast Kołodziej, który niezbyt udanie powrócił na dobrze mu znany owal. - Pogubiłem się w trakcie zawodów i nie potrafiłem pojechać tak dobrze, jak tego bym chciał - oznajmił złoty medalista Indywidualnych Mistrzostw Polski z 2005 i 2010 roku.

Bonus, zważywszy na wynik pierwszego starcia (56:34), powędrował do Tarnowa, lecz wydaje się, że pokonanie aktualnego lidera jest i tak bardzo dużym sukcesem Unii Leszno.

Azoty Tauron - 42 1. Greg Hancock - 14+2 (3,3,3,1*,3,1*) 2. Jakub Jamróg - 1 (1,0,-,-) 3. Matin Vaculik - 10 (3,3,2,2,0,-) 4. Leon Madsen - 2+1 (0,0,1*,1,-) 5. Janusz Kołodziej - 4 (3,1,0,0,-) 6. Maciej Janowski - 10+1 (1,2,0,2*,3,2) 7. Kacper Gomólski - 1 (0,d,1) Unia - 48

9. Przemysław Pawlicki - 13+1 (2,3,3,2*,3) 10. Kamil Adamczewski - 0 (0,w,-,-) 11. Troy Batchelor - 8+2 (2,1*,3,1,1*) 12. Damian Baliński - 8+2 (1*,2,2*,3,0) 13. Jurica Pavlic - 4+1 (1,1*,2,0,-) 14. Tobiasz Musielak - 5 (3,2,0,w) 15. Piotr Pawlicki - 10+2 (2*,2,1*,3,2) Bieg po biegu:

1. (59,69) Musielak, Pi. Pawlicki, Janowski, Gomólski 5:1 2. (59,28) Hancock, Prz. Pawlicki, Jamróg, Adamczewski 2:4 (7:5) 3.

(58,60) Vaculik, Batchelor, Baliński, Madsen 3:3 (10:8) 4.

(59,00) Kołodziej, Pi. Pawlicki, Pavlic, Gomólski (d4) 3:3 (13:11) 5.

(58,81) Hancock, Baliński, Batchelor, Jamróg 3:3 (16:14) 6.

(58,78) Vaculik, Musielak, Pavlic, Madsen 3:3 (19:17) 7.

(59,96) Prz. Pawlicki, Janowski, Kołodziej, Adamczewski (w/2 min.) 3:3 (22:20) 8.

(59,44) Hancock, Pavlic, Pi. Pawlicki, Janowski 3:3 (25:23) 9.

(59,52) Prz. Pawlicki, Vaculik, Madsen, Musielak 3:3 (28:26) 10.

(59,57) Batchelor, Baliński, Gomólski, Kołodziej 5:1 (33:27) 11.

(59,66) Pi. Pawlicki, Vaculik, Hancock, Pavlic 3:3 (36:30) 12.

(59,94) Hancock, Janowski, Batchelor, Musielak (w/u) 1:5 (37:35) 13.

(60,25) Baliński, Prz. Pawlicki, Madsen, Kołodziej 5:1 (42:36) 14.

(59,57) Janowski, Pi. Pawlicki, Batchelor, Vaculik 3:3 (45:39) 15.

(59,96) Prz. Pawlicki, Janowski, Hancock, Baliński 3:3 (48:42)

Startowano według I zestawu NCD (58,60)

uzyskał Martin Vaculik w wyścigu nr 3 - nowy rekord toru Sędzia: Marek Wojaczek Widzów: około 6 tysięcy (w tym 10 osób z Tarnowa)

Źródło artykułu:
Komentarze (17)
chester1
8.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NCD (58,60) uzyskał Martin Vaculik w wyścigu nr 3 - nowy rekord toru Sędzia: Marek Wojaczek Widzów: około 6 tysięcy (w tym 10 osób z Tarnowa) Czytaj całość
Grzegorz
8.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W każdej dyscyplinie sportu zawsze były kombinacje, nawet w Wielkiej Pardubickiej, zależnie od stawki za wygraną i idbioru pieniążków w kasie, ale te ciągłe teorie spiskowe są już śmieszne, bo Czytaj całość
avatar
Artt
8.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Leszna .Nie jest prosto po takim zimnym prysznicu wygrac mecz o zycie :)Tarnow zaczyna miec problem z Jankiem ,przynajmniej na wyjazdach to i Cieslak bedzie mial co robic:)Czas m Czytaj całość
avatar
jaskółek
8.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja tylko nie rozumiem dlaczego to wzbudza aż takie kontrowersje, że Tarnów przegrał mecz? To nie wolno nam meczu przegrać? Nie wierzę w żadne ustawki bo Cieślak głupi nie jest i wie, ze wcale t Czytaj całość
avatar
z krzyżem na płaszczu
8.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wyluzuj!:) Nikt tu nie "płacze", każdy ma swoje zdanie na ten temat! Będzie w Play-off, to bedziecie! Jak Was nie będzie to bedziemy my..!:))) Powiem Tobie wiecej jak to Wy bedziecie w PO, to j Czytaj całość