W tym artykule dowiesz się o:
- Myślę, że poszło nam dobrze, musieliśmy sobie radzić bez Emila i Kamila. Kolejny minus to fakt, że było nas trzech. Gdybyśmy przyjechali w czwórkę, to byłaby opona do przodu. Ze swojego występu mogę być w miarę zadowolony, zrobiłem to, co potrafiłem. Mogło być jednak lepiej, szkoda tych dwóch ostatnich miejsc. Dwójka i trójka też się pojawiły, więc nie było bardzo źle - tak występ w III rundzie Ligi Juniorów skomentował Paweł Przedpełski.
- Moim zdaniem mamy dużą szansę, żeby wygrać rozgrywki o MDMP i Ligę Juniorów. Będziemy się starać, aby właśnie tak się stało. Jak na razie wszystko idzie w dobrą stronę i mam nadzieję, że nam się uda zrealizować te plany - przyznał 17-latek.
W minioną niedzielę młodszy z braci Przedpełskich wystąpił w barwach Victorii Piła jako gość. - Mecz w Pile oceniam z mojej strony dobrze. Biegi seniorskie w drugiej lidze na pewno nie są łatwe, ponieważ ci zawodnicy są doświadczeni i objeżdżeni na tamtejszych torach - stwierdził.
Młody torunianin nie otrzymał jeszcze okazji do startu w najwyższej klasie rozgrywkowej, lecz jednocześnie sugeruje, że nie wybierze się prawdopodobnie na wypożyczenie do jakiegoś słabszego klubu. - Wydaje mi się, że nie będę wypożyczony. O skład w Toruniu można zawsze powalczyć, wiadomo, że chciałbym pojechać w ekstralidze. Będę dawał z siebie wszystko, żeby wystartować w tych rozgrywkach - dodał.
Park maszyn juniora Unibaksu wydaje się być jego atutem. - Na sprzęt nie mogę narzekać, jest on robiony, tak jak powinien być. Mamy dobrych mechaników, motocykle są solidne i mam nadzieję, że to zaprocentuje - zakończył Paweł Przedpełski.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (2)
