Karol Baran: Nie chcę już tutaj jeździć

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Lubelski Węgiel KMŻ pokonał ŻKS Ostrovia Ostrów Wlkp. w meczu rozgrywek pierwszej ligi. Jednak w ekipie Koziołków nastroje po tym spotkaniu nie są najlepsze.

Wiele pretensji do kierownictwa zespołu miał Karol Baran, który uważał, że powinien wystartować w biegu nominowanym zamiast Camerona Woodwarda. - Zrobiłem więcej dla tego klubu niż inni i to ja powinienem jechać w czternastym biegu. Mówię oficjalnie, że nie chcę już tutaj jeździć, co zresztą mówiłem już wcześniej prezesowi. Nie mam zamiaru jeździć w klubie z układami. Najpierw wcześniejszy trener traktował mnie jak "szmaciarza", a teraz to samo robi następny - powiedział wychowanek Stali Rzeszów dla Gazety Wyborczej.

- Pamiętajmy o tym, że to są emocje, trener nie widział go w biegach nominowanych i stało się, jak się stało. To jest duży stres dla zawodników, a ja nie mogę działać tak jak oni, więc zostawmy decyzję na później, kiedy zejdzie już ciśnienie. Myślę, że każda ze stron dojdzie do porozumienia - przyznał Dariusz Sprawka.

Pretensje do działaczy miał już również Mads Korneliussen. Duńczyk na kilka godzin przed spotkaniem dowiedział się, że przeciwko ŻKS Ostrovia nie pojedzie. Na swoim twitterze pisał, że "chyba jeszcze nigdy w życiu nie był tak zdenerwowany" oraz "3000 km przemierzone na nic, dziękuję bardzo".

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
ITF-Rz-ów
16.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Carlos wracaj do domu ;-)  
Kropka
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy już zauważyłeś , że łapiesz się na każdą prowokację ? Tekst o K.Baranie "chłopacyku " ( czy dobrze odmieniłem ,dobrze wiesz , w którym przypadku wyraz CHŁOPACY ? Wszak "źródłosłów" jest ten Czytaj całość
avatar
beermonster
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Racja kolego. Coś mi się popiepprzyło. Sory.  
avatar
Tomash
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co się Korniszon sadzi? Sam jest sobie winien. Wystarczyło wygrywać swoje starty z konkurentami do składu na treningu i jechałby w meczu. A przegrał rywalizacje z Jeleniem, który zdobył w meczu Czytaj całość
avatar
Loljan
12.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co do "ćwierkania" Korniszona to w ubiegłym roku tez był wściekły "jak nigdy dotąd" gdy śmigał na mecz Wandy który wiadomo było że się nie odbędzie z powodu deszczu...Mówił wtedy że takie rze Czytaj całość