Czy Parken znów będzie biało-czerwone?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stadion Parken w Kopenhadze jest szczęśliwy dla polskich żużlowców. Dwukrotnie wygrywał tam Tomasz Gollob, a jeden raz Jarosław Hampel. Oby w sobotę było równie dobrze, bo Polacy potrzebują punktów.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich czterech sezonach Polacy trzykrotnie wygrywali na Parken. W 2008 roku uczynił to Tomasz Gollob. W 2010 roku dwaj Polacy zajęli czołowe miejsca. Wygrał Jarosław Hampel  przed Tomaszem Gollobem. W poprzednim sezonie ponownie triumfował Tomasz Gollob. Obecna forma Polaków nie jest może imponująca i nie stawia ich w gronie największych faworytów do zwycięstwa w  Grand Prix Danii, ale tor czasowy układany na Parken zazwyczaj sprzyjał biało-czerwonym.

Tomasz Gollob pięciokrotnie jechał w wielkich finałach w Grand Prix Danii w Kopenhadze. Dwa razy wygrywał, raz był drugi, raz trzeci i raz - w 2007 roku zajął czwarte miejsce w finale. Jarosław Hampel do decydującego wyścigu w Kopenhadze awansował tylko raz. Żużlowiec Unii Leszno ma jednak na tym torze stuprocentową skuteczność zwycięstw. Jeden awans do finału w 2010 roku i od razu wielki triumf przed Tomaszem Gollobem, Chrisem Harrisem i Hansem Andersenem.

Polscy żużlowcy w Goeteborgu ponieśli straty w klasyfikacji cyklu i nie awansowali nawet do półfinałów. Pora więc odrabiać straty do czołowej czwórki w Grand Prix. Szansa na to pojawi się już w sobotę, bo Kopenhaga - nie licząc polskich stadionów i praskiej Markety - to jedno z najszczęśliwszych miejsc dla Polaków ścigających się w cyklu Grand Prix.

Źródło artykułu: