Pecyna: Nie czuję się gorszy od innych

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Pecyna w niedzielę zadebiutował w barwach Kolejarza Opole. Wychowanek pilskiej Polonii zdobył co prawda pięć punktów w czterech startach, jednak na tle swojej drużyny wypadł całkiem nieźle.

Krzysztof Pecyna ostatni mecz ligowy w Pile rozpoczął bardzo dobrze, jednak nie zdołał dowieźć do mety trzech punktów, gdyż na tor upadł Michał Mitko. Później było już nieco gorzej. - Brakuje mi przede wszystkim startów i objeżdżenia z zawodnikami spod taśmy. Rzeczywiście pierwszy bieg był dość fajny i poczułem wiatr w plecy. Tego mi cały czas brakuje, ale będę szukał tego uczucia i chcę jak najszybciej wrócić do formy sprzed kilku sezonów.

Nowy zawodnik Kolejarza Opole jeszcze nie wie, czy wystąpi w najbliższym spotkaniu. Zadecydują o tym przygotowania. - Trening wszystko zweryfikuje i pokaże kto będzie miał szansę na kolejne występy. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony na klub Kolejarz Opole, bo mimo porażki pokazaliśmy się w Pile całkiem nieźle. Nadal nie składamy broni i będzie dalej walczyć o najwyższe cele.

Początkowo wydawało się, że wychowanek pilskiej Polonii w tym sezonie będzie reprezentował barwy nowego klubu z grodu Staszica, czyli Victorii. Okazało się inaczej. - Jeżeli ktoś mnie nie chce, to ja nie wchodzę nikomu na głowę. Piła jest jednak moim miastem rodzinnym, tu mieszkam, mam dobre wspomnienia i nadal wielu kibiców, co było widać w niedzielę. Teraz jednak jestem w Kolejarzu Opole i to mój drugi dom.

Przez ostatnie kilka sezonów Pecyna miał problemy ze znalezieniem klubu przed rozpoczęciem rozgrywek. W tym roku nic w tej kwestii się nie zmieniło, jednak zawodnik zapewnia, że jest dobrze przygotowany i brakuje mu tylko objeżdżenia. - [i]Ciągle chciałbym walczyć i być zawodnikiem, który jest regularnie wstawiany do składu i robi to co powinien. Wiem, że to potrafię, tylko brakuje pewnej stabilizacji. Sport jest nieprzewidywalny i tak się ostatnio składało, że nie mogłem od początku normalnie jeździć. Przygotowany do sezonu byłem już dawno i nie miało to dla mnie znaczenia w jakiej lidze wystartuję. Nie czuję się gorszy od innych zawodników i potrafię przypilnować swoją formę. Chcę jak najlepiej ścigać się dla Kolejarza Opole, prezesa Drozda i trenera Maroszka.

[/i]

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
KuCyk
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja nigdzie nie wychodziłem zostałem , Jak bys wiedział Fc jest zawieszone od poczatku sezonu tylko nieliczna grupa została bo kazdy tylko psy wieszał a nie widział zalet oczywiscie z kibicow Czytaj całość
avatar
Gnusiec
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piękny biały czysty kewlar :) Krzysiu ja tam bym Ci proponował karierę aktora kina akcji.  Ps. co do RaVi - dajcie mu spokój, on jest malkontenetem i poprostu tak już zostanie :)  
avatar
Komisarz
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stokłosa podobno zirytował się, że jakies stare reklamy jego firm powywieszano na bandach na stadionie. Poczuł się, że jałmużne ktoś mu dał. Coś wiecie czyj to pomysł był?  
Erlus
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czym on teraz na mecze jeździ ? nadal PKP Cargo ?  
avatar
obelix
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mi najbardziej żal tego, że w latach dziewięćdziesiątych był bardzo dobrze zapowiadającym się żużlowcem. Jednym z lepszych polskich juniorów. Jako senior na początku też był w czołówce. Co się Czytaj całość