Zmiana faworyta w pierwszej lidze?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed początkiem rozgrywek pierwszej ligi jako murowany faworyt do awansu wymieniana była Lechma Start Gniezno. Drugą siłą ligi miał być GTŻ Grudziądz. Pierwsze kolejki pokazały jednak, że drużyny mogą równie dobrze zamienić się miejscami. Sezon lepiej rozpoczęli grudziądzanie, czego najlepszym potwierdzeniem jest remis w niedzielnym spotkania obu drużyn rozegranego na torze w Wielkopolsce.

[color=#000000]GTŻ Grudziądz bardzo dobrze rozpoczął tegoroczne rozgrywki w pierwszej lidze. Przed sezonem wydawało się, że grudziądzanie będą drugą siłą na pierwszym froncie. Pierwsze kolejki pokazały jednak, że Lechma Start Gniezno zmaga się z wieloma problemami. Tych nie ma w Grudziądzu i to ta drużyna ma na razie zdecydowanie więcej powodów do radości. Prezes GTŻ-u Zbigniew Fiałkowski przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem i podkreśla, że na wyciąganie wniosków na obecnym etapie rozgrywek jest zdecydowanie zbyt wcześnie. - To dopiero początek sezonu. W zasadzie przed chwilą otworzyliśmy drzwi tych rozgrywek i taśma dopiero poszła w górę. Jeszcze wiele meczów przed nami, zarówno tych wyjazdowych jak i na własnym torze. Patrzymy przede wszystkim na to, żeby nie było kontuzji. Oby zawodnicy jechali bezkolizyjnie i spokojnie przygotowywali się do kolejnych spotkań. Zobaczymy, co przyniesie runda zasadnicza, bo tak naprawdę dopiero po jej zakończenie będziemy mogli spojrzeć i ocenić, jak to wszystko wyglądało. Teraz trzeba jechać na maksimum możliwości i dużą wagę przywiązywać do zdobywania punktów bonusowych. Trzeba ich szukać wszędzie - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Zbigniew Fiałkowski.

Dotychczasowe spotkania w pierwszej lidze pokazują, że będzie miała ona niesłychanie wyrównany przebieg. Wszystkie drużyny są bardzo silne na własnym torze. - Zaskoczyło mnie to, że poszczególne drużyny są tak wyrównane. Czasami zdarzają się dziwne wyniki, ale już dziś widać, że wszystkie zespoły są bardzo mocne. Pierwsza liga jest jak na razie bardzo ciekawa, a przypomnę, że przed sezonem mówiło się, że Gniezno jest faworytem, a reszta nie będzie istnieć. Każdy próbuje robić co może i jest naprawdę interesująco - zauważa Fiałkowski.

Przy tak wyrównanej stawce ogromny wpływ na kształt ligowej tabeli mogą mieć punkty bonusowe. W związku z tym każdy wyścig w sezonie może być na wagę złota. Świadomi tego są również grudziądzanie, którzy do kolejnych spotkań przystąpią z dużym spokojem. Wydaje się bowiem, że w ekipie GTŻ-u jest znacznie mniej problemów niż w Lechmie Start Gniezno. - Punkty bonusowe mogą być naprawdę bardzo ważne. Należy pamiętać, że w tym roku w walce o Ekstraligę liczą się wszystkie punkty. Każdy zebrany w rundzie zasadniczej będzie bardzo istotny w fazie play off. To może nawet zadecydować, kto awansuje do Ekstraligi - kończy Fiałkowski. [/color]

Źródło artykułu:
Komentarze (16)
avatar
smok
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dla mnie G-dz cały czas był faworytem. Jeśli w składzie jest za dużo złotów, to nie wróżę nic dobrego.  
avatar
SG FAN
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Macie nasrane pisząc o polityce, gospodarce i rozwoju poszczególnych regionów Polski. Żałosne te wasze przepychanki słowne. Każdy pochodzi z takiego rejonu jakiego pochodzi, kibicuje takiemu kl Czytaj całość
avatar
MdR
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To za wcześnie aby otwarcie mówić o faworycie 1 ligi choć Grudziądz zroibił mega niespodzianke remisując w Gnieźnie. Przecież to w Gnieźnie startuje 2 zawodników z Gp do tego Nichols i jeszcze Czytaj całość
avatar
unia pudliszki
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przepraszam cie kolego mi nie chodzi o rzeszów tak naprawde ale o tego kibica stali który bez przerwy opluwa leszno i unie a przy okazji wielkopolske sorki ziomal ale poniosło mnie .  
Robbo Rz
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po pierwsze po co jedziecie na Rzeszów w tym temacie ? macie wiele okazji to robić na w e-ligowych tematach. Ja już się przyzwyczaiłem do tego jak Nas ludzie postrzegają boli mnie to ale cóż. Z Czytaj całość