W tym artykule dowiesz się o:
Peter Ljung przyznaje, że piątkowy trening przed Grand Prix Europy pozwolił mu na dopasowanie się do leszczyńskiej nawierzchni. - Trening oceniam pozytywnie. Na początku nie szło mi jednak najlepiej. Moje motocykle były wolne i musiałem wprowadzać dużo zmian. Z czasem było jednak coraz lepiej, a pod koniec spisywałem się już całkiem dobrze. Szwed nie ukrywa, że zależy mu na poprawieniu swojego wyniku sprzed 4 tygodni, kiedy zdobył jedynie 4 punkty i zajął ostatecznie 15. miejsce. - Z pewnością chciałbym się tutaj lepiej zaprezentować niż podczas występu w Auckland. W Europie mamy dużo większe pole manewru. Przed pierwszymi zawodami musieliśmy wysłać motocykle dużo wcześniej do Nowej Zelandii i konsekwencji mieliśmy ograniczone możliwości. Mam dobre przeczucia. Muszę tylko dobrze wychodzić spod taśmy. Ljung dobrze ocenia przygotowanie nawierzchni na stadionie imienia Alfreda Smoczyka. [i]- Tor był przygotowany bardzo dobrze. Z czasem zrobił się trochę wyboisty i lekko mną rzucało. Tor jest jednak dla wszystkich taki sam. Podejrzewam, że podczas zawodów będzie nieco inny, gdyż nigdy nie jest on taki sam. Będziemy musieli się do niego dostosować, bazując na tym, czego się nauczyliśmy podczas treningu.
[/i]
na Instagramie 
na Facebooku 
