Opłacalna jazda przy krawężniku - komentarze po półfinale Złotego Kasku w Ostrowie Wlkp.

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niektórzy zawodnicy ostrowskiego półfinału Złotego Kasku dobrze spasowali się od pierwszego biegu. Inni rozgryźli swój sprzęt i ostrowski tor dopiero na ostatnie gonitwy.

Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz): Awans rodził się w bólach. Nie mogłem się spasować na starcie. Na trasie ciężko było o wyprzedzanie. W większości biegów o wynikach decydował start i rozegranie pierwszego łuku. Całe szczęście udało się znaleźć to, czego szukałem na dwa ostatnie biegi.   Piotr Pawlicki (Unia Leszno):

Przyjechałem do Ostrowa razem z bratem po jeden cel - awans. Nie było zawodników, którzy odpuszczali. Ja jestem zadowolony z tego, że znalazłem się w pierwszej trójce. Na ostrowskim torze opłacała się jazda przy krawężniku, który mocno niósł. Od małego byłem uczony takiej jazdy i to wykorzystywałem.   Tobiasz Musielak (Unia Leszno):

7 punktów, całkiem przyzwoity wynik. Zawaliłem kompletnie swój pierwszy bieg. Za bardzo mnie dźwignęło na starcie i rywale jadący z zewnętrznych pół zamknęli mnie przy krawężniku. Na trasie już nie mogłem nic zrobić. W czwartym biegu moim zdaniem przyjechałem przed Piotrkiem Pawlickim. Sędzia podjął inną decyzję i muszę ją uszanować. Jakub Jamróg (Tauron Azoty Tarnów): 

Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu. Szkoda trochę pierwszego biegu, gdzie zdefektował mi motocykl na pierwszej pozycji. Byłem dobrze dopasowany do ostrowskiego toru. Liczył się bardzo start i muszę przyznać, że w tym elemencie było dobrze w moim wykonaniu. Cieszę się, że z każdym biegiem ta jazda była bardziej płynna, był progres. Szkoda trochę tego pierwszego motoru. Teraz czeka go stół operacyjny u pana Sławka. Trzeba go przygotować na mecz ligowy i myślę, że będzie dobrze.

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
RECON_1
20.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kuba ambitnie jezdzi i obys tak trzymall gaz w niedziel.  
arekPL
20.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...obserwowałem Janowskiego i właściwie to cień tego z poprzedniego sezonu. Jeszcze starty, pół biedy , ale motorki coś słabły z każdym okrążeniem, chyba ze trzy razy spadł na niższe miejsce... Czytaj całość
MESJEE
20.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
raczej psycha za duzo brylowania :)  
avatar
derek
19.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co sie dzieje z Janowskim? liga dno, zawody dno? czyżby wielki talent następca Grega prysł jak bańka mydlana? sprzęt czy może psycha go przerasta?  
elvis
19.04.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
zeby sie kuba nie okazalo ze pacjent zmarł..bo mu lekarz tronina nie pomoze heheoby tak w lidze bylo w niedziele.