Robert Dowhan: Nikt tak, jak Stelmet Falubaz Zielona Góra nie stracił na zmianach

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: Robert Dowhan
/ Na zdjęciu: Robert Dowhan
zdjęcie autora artykułu

- Nikt tak, jak Stelmet Falubaz Zielona Góra nie stracił na zmianach - powiedział Robert Dowhan dla Tylko Falubaz. Prezes zielonogórskiego klubu odniósł się takze do remontu stadionu.

- Nikt tak, jak Stelmet Falubaz Zielona Góra nie stracił na zmianach regulaminowych. Chciałem zachować zespół, który zbudowałem w poprzednim sezonie, z którym sięgnęliśmy po mistrzostwo. Żałuję, że nie mogę mieć w drużynie mistrza świata i przesympatycznego człowieka Grega Hancocka. Dzięki przywiązaniu Piotra Protasiewicza do żółto-biało-zielonych barw nie zostałem zmuszony do wybierania między nim i Andreasem Jonssonem. Wierzę i obym się nie mylił, że Rune Holta odbuduje się w Falubazie i ten transfer okaże się niezwykle udany. Andreasowi udało się to w poprzednim sezonie. Chciałbym, aby Jonas i Patryk "zaskoczyli" od początku, a pozostali zawodnicy dołożyli swoją cegiełkę.

- Nie mam żadnych wątpliwości, co do umiejętności trenerskich Rafała Dobruckiego. I nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż play-offy i walka o medale. Po to się jedzie, po to się wystawia zespół do rozgrywek. Tak jest od 2008 roku i mam nadzieję, że mimo kłód rzucanych nam po nogi przez "lokalnych przyjaciół", tak będzie jeszcze przez wiele lat. Nie zamierzam "czapkować", tylko żądam od organów, które są do tego powołane tego, co się nam należy. Równego, względem innych dyscyplin sportu, traktowania klubu żużlowego, zapewnienia infrastruktury na poziomie ekstraligowym, niezwłocznego doposażenia miejskiego stadionu w niezbędną elektronikę i natychmiastowej jego modernizacji, by spełniał warunki ustawy o organizacji imprez masowych. W imieniu wszystkich kibiców domagam się bezzwłocznego ogłoszenia przetargu na remont prostej startowej, by firma budowlana mogła zacząć pracę dzień po tym, jak w październiku ostatni motocykl zjedzie z toru, by kolejnej wiosny nie było tłumaczeń związanych ze srogą zimą i ewentualnymi opóźnieniami.

- Od początku marca w pracy w Zarządzie ZKŻ SSA pomagają mi Piotr Kula i Marek Jankowski. Rada Nadzorcza przychyliła się do moich sugestii i powołała dwóch nowych członków zarządu, co usprawniło bieżącą pracę i jest korzystnym dla spółki rozwiązaniem. W związku z moimi obowiązkami wynikającymi z pełnienia mandatu Senatora RP dzielę swój czas między klub i parlament. Obiecałem, że moje nowe obowiązki nie wpłyną negatywnie na funkcjonowanie klubu oraz drużyny i słowa dotrzymam - powiedział Robert Dowhan dla Tylko Falubaz.

Więcej najnowszym numerze nieregularnika "Tylko Falubaz", który jest bezpłatnie dostępny w sklepach kibica w Galerii Handlowej Auchan i Focus Mall.

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
gość75
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Te ciągłe żale i płacze tego pana wciąż bawią żużlową Polskę.Może czas najwyższy przypomnieć tej osobie kto był za tym przepisem.Niewygodny temat czy wstyd?  
avatar
Byczek93
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ten znowu płacze , no ludzie koleś przechodzi siebie.  
Greg-Tarnów
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu płacze dajcie mu chusteczkę hahahahah  
avatar
Stercel
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Falubaz stracił Hancocka, a Gorzów Pedersena, czyli porównywalnie, czy ktoś z Gorzowa płakał z tego powodu?.  
avatar
Misiek Stal G
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robert bekso daj juz spokój !!!!!