Szewczykowski: Naprawdę nie jest łatwo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W zeszłą sobotę swój pierwszy trening na torze w tym roku odbył Adrian Szewczykowski. Zawodnik [tag=877]KSM Krosno[/tag] jeździł na obiekcie w niemieckim Ludwigslust, gdzie miał okazję m.in. sprawdzić dwa motocykle.

- Były dwie sesje i pojeździłem naprawdę dużo. Na pewno mogę być zadowolony, bo jeździło mi się bardzo fajnie. Co prawda jest jeszcze troszkę za wcześnie żeby ocenić sprzęt, ale tak świeżo po treningu mogę powiedzieć, że spisywał się na plus. Po następnych treningach i sparingach będzie można powiedzieć coś więcej - stwierdził "Adik" w rozmowie z naszym portalem.

Już w najbliższy weekend niespełna 23-letni zawodnik uda się na treningi do swojego duńskiego klubu Holstebro. Następnie będzie szukał okazji do jazdy w Gorzowie i jak tylko pozwoli na to pogoda w Krośnie. Adrian Szewczykowski do sezonu 2012 starał się przygotować jak najlepiej, choć pieniądze które wciąż jest mu dłużny klub z Poznania nie ułatwiły mu przygotowania się pod względem sprzętowym.

- Na trening do Niemiec pojechałem z dwoma kompletnymi motocyklami, a w chwili obecnej czekam jeszcze na trzeci silnik od tunera. Nie ukrywam, że problemy finansowe jakie się ciągnęły za mną z Poznania trochę zdezorganizowały mój plan przygotowań do sezonu i mam pod tym względem problem. Staram się to wszystko skompletować, szukam też jakiegoś wsparcia finansowego, bo w takiej sytuacji jaka wyszła naprawdę nie jest łatwo. Na dzień dzisiejszy na pewno w 100 procentach nie jestem jeszcze przygotowany do sezonu, aczkolwiek staram się to zrobić jak najlepiej - tłumaczy nasz rozmówca.

Rozgrywki ligowe ruszają za niecały miesiąc, tymczasem wciąż nie wiadomo ile drużyn do nich przystąpi, a także jak będą one wyglądały. Adrian Szewczykowski przyznaje, że tak jak i rok temu, przed startem sezonu panuje bałagan. - Powiem tak, na pewno panuje bałagan w drugiej lidze, ale nie tylko w niej, bo i w pierwszej są zawirowania. Tak jak w tamtym roku wchodziły te tłumiki i później wszystko było robione na wariata, tak teraz jest niecały miesiąc do ligi, a nie wiemy jak to będzie wyglądać i kto będzie startował. Z pewnością nie jest to przyjemna sytuacja, choć bardziej dla klubu niż dla mnie. Ja się nie koncentruję tak nad tym, bo to tak naprawdę nie do mnie należy.

Źródło artykułu: