Grzegorz Zengota dla SportoweFakty.pl: Zwycięstwo w Lesznie jest możliwe

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Włókniarz Częstochowa zmierzy się w pierwszej kolejce rozgrywek z Unią Leszno na jej obiekcie. Nowy zawodnik Lwów - Grzegorz Zengota jest świadomy potencjału rywala, ale podkreśla, że jego drużyna przyjedzie do Leszna z zamiarem sprawienia niespodzianki

Unia Leszno i Włókniarz Częstochowa po raz kolejny zmierzą się ze sobą w pierwszej kolejce spotkań ekstraligowych. W ubiegłym roku gospodarzem były Lwy, które minimalnie uległy podopiecznym Romana Jankowskiego. Tym razem pierwszy w sezonie mecz pomiędzy tymi zespołami odbędzie się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. - Inauguracja sezonu to bardzo ważny moment dla każdej drużyny i każdego zawodnika z osobna. Zwykle wszyscy niecierpliwie czekają na ten moment. Sukces w pierwszym meczu pozwala z optymizmem patrzeć na kolejne spotkania. Teoretycznie więc wygodniej jest mieć inaugurację na swoim torze i z mniej renomowaną drużyną. Dla nas pierwsza ligowa potyczka będzie poważnym wyzwaniem. Czeka nas wyjazd na trudny teren do Leszna. Unia teoretycznie jest jednym z najmocniejszych zespołów w lidze. Liczymy się zatem z tym, że spotkanie będzie bardzo ciężkie - powiedział dla SportoweFakty.pl Grzegorz Zengota.

Nowy zawodnik częstochowskiego Włókniarza spodziewa się, że jego drużyna będzie jeździła bez respektu dla rywali. Zdaniem Grzegorza Zengoty zwycięstwo jego zespołu w Lesznie jest realne. - Z pewnością nie pojedziemy do Leszna przegrać. To będzie początek sezonu, nowe rozdanie. Nie można na samym starcie przewidzieć na co kogo stać. Głęboko wierzę, że jednym z atutów naszego zespołu będzie nieustępliwość. Nie stawiamy się na straconej pozycji. Przeciwnik trafił nam się bardzo wymagający, ale wierzę, że jesteśmy w stanie wygrać w Lesznie. Damy z siebie wszystko. Przy odrobinie sportowego szczęścia możemy sprawić niespodziankę.

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
weslyCKM
3.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że trochę pojechałeś po bandzie!w sporcie wszystko jest możliwe!Grisza może przegrać tylko z Jarkiem(13)Bomber(9)Daniel(same 2 to jest 10)to jest już 32,teraz druga linia Zengi w parze z Czytaj całość
avatar
Armin Van Tłumik
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
łłooo jeny ! A co ma powiedziec? "Tak jestesmy slabi,jedziemy do leszna zeby zrobic z 30pkt co bedzie dla nas wielkim sukcesem.Nie bedziemy walczyc zeby omijały nas kontuzje. Bedziemy takze osz Czytaj całość
Hampel7
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grzesiu lubie Cie,ale dzisiaj nie jest prima a prilis...Jezeli G.Laguta bedzie w takiej formie jak w ubieglym roku(w co watpie) to moze ujedziecie te 37 punktow.Ale zarcik swietny.G.Laguta 12(6 Czytaj całość
avatar
Specjal
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczywiście, że jest możliwe, ale pewnie tak się nie zdarzy :) Grzesiu ładnie popłynął... Według mnie o ile ominą Leszno kontuzje, to nikt nie wygra na ich przyczpenym torze, zwłaszcza że mają w Czytaj całość
avatar
MK
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ja uważam, że te lotne starty to bzdura dekady! Dawniej zawodnicy stawali przed taśmą i jak nie zerwali taśmy to było w porządku. Wprowadzono przepis o dotknięciu taśmy i to powinno wystarczyć! Czytaj całość