Davey Watt: Jedziemy tam, aby spróbować wygrać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W poniedziałek rozegrane zostanie pierwsze spotkanie finałowe brytyjskiej Elite League. Eastborune Eagles podejmie w nim Poole Pirates. W triumf swojego zespołu wierzy zawodnik gości, Davey Watt.

W ostatnich tygodniach Piratów prześladowała plaga kontuzji. Wszystko wskazuje jednak na to, że do rywalizacji z Orłami podejdą oni z optymalnym zestawieniu. - Myślę, że wszyscy chłopcy z Poole wracają do dobrej formy. Chris (Holder) będzie wielki a Darcy wciąż lata. Thomas (Jonasson) miał kontuzję i potrzebował trochę czasu, aby powrócić, jednak wszystko jest już dobrze. Dennis (Andersson) również miał problemy, ale pokazał, że jest świetny. Ja wróciłem wczoraj, pojechałem dobre i wyścigi i zanotowałem kilka zwycięstw - ocenił Watt.

Zespół z Poole jest wielkim faworytem finałowej rywalizacji. - Jesteśmy pewni siebie i w dobrej formie. Jedziemy tam, aby dać z siebie wszystko. To jest finał i nie ma innej możliwości. Nie będzie drugiej szansy - powiedział zawodnik, który wspomina ubiegłoroczne rozgrywki. Piraci zwyciężyli wtedy w rundzie zasadniczej, jednak ostatecznie nie zdobyli złota. - Mieliśmy trudną sytuację rok temu. Coventry było w dobrej formie, a my mieliśmy problemy. Nie można podejść do finałów nie walcząc w nich. Tak było rok temu i nie możemy dopuścić, aby to się powtórzyło. Jesteśmy szczęśliwi, zdrowi i zdecydowani. Mamy zamiar wywalczyć w Eastbourne dużo punktów - stwierdził.

Zdaniem Watta poniedziałkowy mecz będzie świetnym widowiskiem. - Mnóstwo ludzi mówi ile punktów potrzebuje Eastbourne, ale jedziemy tam, aby spróbować wygrać. Nie wygramy w poniedziałek ligi, ale na pewno pokażemy się z jak najlepszej strony.

W ostatnich dniach również Watt zmagał się z kontuzją. Rehabilitacja zmierza jednak w dobrym kierunku. - Czuję się znacznie lepiej. W minionym tygodniu przeszedłem w Polsce zabiegi laserowe i myślę, że zrobiło to sporą różnicę. Wciąż boli, ale jest lepiej - zakończył.

Źródło artykułu: