Pozostał niedosyt - komentarze po meczu Unia Leszno - Unibax Toruń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po bardzo emocjonującym boju, Unia Leszno zremisowała z Unibaksem Toruń. Zadowoleni z osiągniętego rezultatu byli zawodnicy gości, którzy poza punktem meczowym zdobyli bonus za rywalizację w dwumeczu.

Jan Zabik (trener Unibaksu Toruń): Muszę pogratulować zarówno jednej jak i drugiej drużynie. Obie stworzyły ciekawe dla kibiców widowisko. Cieszę się, że zdobyliśmy w Lesznie tyle punktów. Nie uniknęliśmy błędów, ale tak już jest w walce. Żużel ma to do siebie, że wygrywa ten kto popełni mniej błędów. W naszym zespole z kontuzją zmaga się Rune Holta. Trochę punktów, które mogliśmy zdobyć pogubili Michael Jepsen Jensen i Adrian Miedziński. Jeszcze raz gratuluję leszczynianom, walka trwała od pierwszego do ostatniego wyścigu.

Kamil Adamczewski (Unia Leszno): Jestem bardzo zadowolony z mojego indywidualnego występu. Szczególnie cieszę się ze swojego drugiego biegu, w którym przywiozłem trzy punkty jadąc z Jarkiem Hampelem. Przywiozłem w tym wyścigu za swoimi plecami Runę Holtę. Takie występy bardzo mnie motywują do dalszej jazdy i walki.

Ryan Sullivan (Unibax Toruń): Cieszę się, że wywieźliśmy z tak trudnego terenu punkty. W Lesznie zawsze jest wyjątkowo trudno walczyć z gospodarzami. W związku z tym, to co udało nam się osiągnąć jest dobrym wynikiem. Unia Leszno to bardzo mocna drużyna. Wyniki indywidualne, które osiągaliśmy w tym meczu są kwestią drugorzędną. Najważniejszy jest końcowy rezultat osiągany przez zespół. Wiadomo, że w naszej drużynie z problemami zdrowotnymi zmaga się Rune Holta. Cieszę się, że swoim występem przyczyniłem się do wywalczenia remisu i punktu bonusowego.

Roman Jankowski (trener Unii Leszno): Gratuluję kolegom z Torunia wspaniałej walki na torze. To widowisko było jednym z lepszych. Składy obu zespołów były bardzo wyrównane o czym najlepiej świadczy to, że w meczu padł remis. W naszym zespole troszeczkę słabiej pojechał Edward Kennett. On miał małe problemy sprzętowe, nie jeździł na swoich motocyklach. Bardzo dobrze z kolei zaprezentowali się nasi juniorzy. Świetny występ zaliczył Kamil Adamczewski. Cieszymy się z remisu i jedziemy dalej. Gościliśmy w końcu lidera tabeli. Na pewno jednak pozostaje pewien niedosyt.

Sławomir Kryjom (menedżer Unibaksu Toruń): Remis w Lesznie z pewnością jest naszym sukcesem. Wywieźliśmy z Leszna dwa cenne punkty, w związku z czym mamy powody do zadowolenia. Zyskaliśmy kolejny ważny punkt w tabeli, który będzie istotny w kontekście naszej rywalizacji z Falubazem. Naszym celem jest pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej i będziemy o to walczyć. Myślę, że uda nam się to osiągnąć. Po meczu z Unią na pewno pozostaje pewien niedosyt. Zwycięstwo było przecież blisko. Pamiętamy jednak, że leszczynianie są bardzo silni na swoim torze.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)