Nie awansowaliśmy, ale to jest sport - wypowiedzi po el. MPPK w Lublinie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Adam Skórnicki
Na zdjęciu: Adam Skórnicki
zdjęcie autora artykułu

Z rozegranych w Lublinie eliminacji Mistrzostw Polski Par Klubowych do finału w Zielonej Górze awansowały zespoły Orła Łódź i PGE Marmy Rzeszów. Po raz pierwszy w Lublinie zawody odbyły się na nowych tłumikach.

Adam Skórnicki (Unia Leszno): Uważam, że wszystko, co się dzieje trzeba rozpatrywać pozytywnie. No cóż, nie awansowaliśmy, ale to jest sport. Jeśli chodzi o tłumiki, to jak ma się wiertarkę i wywierci parę otworków, to działają jak stare.

Daniel Jeleniewski (Orzeł Łódź): Takiego toru w Lublinie naprawdę dawno nie było. Nawierzchnia była bardzo dobra i równa. Nie zabrakło mijanek, więc kibice mieli co oglądać, oby tak dalej. Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa, ja przed każdymi zawodami nie czuję się gorszy od rywali i staram się iść do przodu. Dzisiaj z Mateuszem się bardzo dobrze uzupełnialiśmy, więc do Zielonej Góry również pojedziemy walczyć.

Rafał Wilk (trener Lubelskiego Węgla KMŻ): Dzisiejsze zawody potraktowaliśmy bardziej treningowo. W piątek mamy trening w Rzeszowie, pojawi się tam większość drużyny, między innymi Simon Stead i zobaczymy jakim składem pojedziemy do Krosna. Jeśli chodzi o nowe tłumiki, to trzeba jeszcze trochę popracować, żeby ten sprzęt w miarę dopasować, bo wszystko się w tej kwestii może zmieniać z każdym biegiem. Dzisiaj nasi zawodnicy większych problemów z nimi nie mieli.

Dawid Lampart (PGE Marma Rzeszów): Dzisiaj każdy chciał zwyciężyć. Nie ma się co dziwić, że Orzeł wygrał, bo miał dwóch naprawdę dobrych zawodników, tym bardziej że Daniel Jeleniewski jest tak jakby u siebie, więc zaskoczenia nie było. Jechaliśmy przed sezonem sparing w Lublinie, ale wtedy tor był dziurawy. Jeśli chodzi o mnie, to po czwartym biegu straciłem silnik, na którym jechałem od początku. Później było trochę gorzej. Nie wiem przez co miałem awarię silnika, ale wydaje mi się, że powodem był nowy tłumik, bo sprzęt niedawno był remontowany. Na drugim motorze nie było najgorzej, więc ogólnie wyszło całkiem fajnie.

Źródło artykułu: