Byki znowu straszą - relacja z meczu Unia Leszno - PGE Marma Rzeszów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

PGE Marma Rzeszów po udanej inauguracji sezonu została sprowadzona na ziemię przez aktualnych mistrzów Polski. Unia Leszno wydaje się być na swoim torze równie mocna jak w ubiegłym roku, kiedy regularnie gromiła przyjezdne drużyny.

W tym artykule dowiesz się o:

Głównym bohaterem meczu pomiędzy PGE Marmą Rzeszów a Unią Leszno była nawierzchnia toru na Stadionie Alfreda Smoczyka. Warunki były wyjątkowo trudne a niektórzy zawodnicy mieli poważne problemy z pokonywaniem łuków. - Nie wiem jaki sens ma przygotowywanie takiej nawierzchni. Przecież to w ten sposób zabija się widowisko - mówił zaraz po meczu rozgoryczony Rafał Okoniewski. Trzeba przyznać, że warunki na torze szczególnie w pierwszej części zawodów nie sprzyjały walce. Problemy z opanowaniem motocykli mieli nawet starzy wyjadacze. Mniej doświadczeni żużlowcy przyjeżdżali jechali pasywnie, kilku z nich zaliczyło upadki. - Każdy przygotowuje tor pod siebie. Nie można mieć więc pretensji, że nawierzchnia była taka a nie inna. Uważam, że w zamyśle leszczynian tor miał być troszeczkę inny. To co wyszło zabiło troszeczkę widowisko - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener gości Dariusz Śledź. Podobną opinię wyraził Roman Jankowski. - Tor może był troszeczkę za trudny, ale generalnie my zawsze na takich jeździmy.

Tor z pewnością nie sprzyjał widowisku w pierwszej części spotkania. Nawierzchnia była po raz pierwszy równana już po drugim wyścigu. Ciągniki po raz kolejny wyjechały na tor przed powtórką do biegu czwartego. Kosmetykę nawierzchni przeprowadzono także po wyścigach numer sześć i siedem.

Wyraźne problemy z opanowaniem motocykli mieli zwłaszcza juniorzy w pierwszym wyścigu. Rywalizacja młodzieżowców była typową grą błędów. Upadek wyeliminował z powtórki Łukasza Kreta. W kolejnym podejściu do tego biegu najlepiej wystartował Dawid Lampart. Zawodnik PGE Marmy nie potrafił jednak utrzymać się w optymalnym torze jazdy i z łatwością minął go Tobiasz Musielak, a na ostatnim łuku także jego brat - Sławomir. Warto zaznaczyć, że tor na Stadionie Alfreda Smoczyka nie był Lampartowi obcy. Rzeszowianin w 2009 roku zdobył w Lesznie brązowy medal Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski.

Dwa kolejne wyścigi zakończyły się zwycięstwami gospodarzy i mogło się wydawać, że starcie z rzeszowianami będzie rozgrywało się według podobnego scenariusza, jak ubiegłoroczne spotkania w Lesznie.

Kuriozalny przebieg miał wyścig czwarty, który zakończył się zwycięstwem gości w stosunku 3:0. Z rywalizacji szybko odpadł Lampart, który zanotował defekt na końcu stawki. W drugiej części biegu problemy z motocyklem miał znajdujący się na trzeciej pozycji Troy Batchelor a jadący przed nim Tobiasz Musielak upadł na tor. Powtórki nie przeprowadzono a jedynym zawodnikiem, który zdobył w tym wyścigu punkty był Jason Crump. - Bieg był ewidentnie przerwany sędzia podjął taką, a nie inną decyzję. Nie mam zamiaru tego komentować - mówił po meczu Roman Jankowski.

W dalszej części meczu gospodarze konsekwentnie powiększali swoją przewagę. Na uwagę zasługuje zwłaszcza postawa Juricy Pavlica, który zdobył 14 punktów. Chorwat był szybki i bardzo waleczny przez cały mecz. Tradycyjnie już świetne mecze zaliczyli Janusz Kołodziej, Damian Baliński i Jarosław Hampel.

Wśród gości tylko Jason Crump oraz Lee Richardson potrafili odnosić biegowe zwycięstwa. Ambitną postawę zaprezentował Chris Harris . Fatalnie spisali się krajowi zawodnicy PGE Marmy Rzeszów, którzy w czwórkę uzbierali trzy punkty.

Punktacja:

PGE Marma Rzeszów - 31

1. Lee Richardson - 8 (1,1,3,1,2,0)

2. Maciej Kuciapa - 0 (0,0,-,-)

3. Rafał Okoniewski - 1 (0,1,0,-,0)

4. Chris Harris - 9 (2,2,1,2,0,2)

5. Jason Crump - 11+1 (3,3,2*,1,1,1)

6. Dawid Lampart - 2+1 (1,d,d,1*)

7. Łukasz Kret - 0 (w,-,d)

Unia Leszno - 56

9. Jarosław Hampel - 11+2 (2*,1,2*,3,3)

10. Jurica Pavlic - 14 (3,2,3,3,3)

11. Janusz Kołodziej - 13+2 (3,2*,3,3,2*)

12. Damian Baliński - 9+2 (1,3,2*,2*,1)

13. Troy Batchelor - 4 (d,3,1,u)

14. Sławomir Musielak - 2+1 (2*,0,0)

15. Tobiasz Musielak - 3 (3,u,w)

Bieg po biegu:

1. (61,1) T.Musielak, S.Musielak, Lampart, Kret (w/u) 5:1

2. (59,1) Pavlic, Hampel, Richardson, Kuciapa 5:1 (10:2)

3. (59,9) Kołodziej, Harris, Baliński, Okoniewski 4:2 (14:4)

4. (61,2) Crump, T.Musielak (u2), Batchelor (d3), Lampart (d4) 0:3 (14:7)

5. (59,4) Baliński, Kołodziej, Richardson, Kuciapa 5:1 (19:8)

6. (60,3) Batchelor, Harris, Okoniewski, T.Musielak (w/u) 3:3 (22:11)

7. (59,4) Crump, Pavlic, Hampel, Lampart(d) 3:3 (25:14)

8. (59,9) Richardson, Crump, Batchelor, S.Musielak 1:5 (26:19)

9. (59,4) Pavlic, Hampel, Harris, Okoniewski 5:1 (31:20)

10. (60,2) Kołodziej, Baliński, Crump, Kret (d4) 5:1 (36:21)

11. (59,5) Pavlic, Harris, Richardson, Batchelor (u3) 3:3 (39:24)

12. (60,7) Kołodziej, Richardson, Lampart, S.Musielak 3:3 (42:27)

13. (59,7) Hampel, Baliński, Crump, Harris 5:1 (47:28)

14. (60,4) Hampel, Harris, Baliński, Okoniewski 4:2 (51:30)

15. (59,6) Pavlic, Kołodziej, Crump, Richardson 5:1 (56:31)

Sędzia: Tomasz Proszowski

NCD: w 2. biegu uzyskał Jurica Pavlic - 59,13 sek.

Widzów: ok. 11 500

Startowano wg I zestawu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)