Porażka na własne życzenie - relacja z meczu Lokomotiv Daugavpils - Start Gniezno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lokomotiv Daugavpils przegrał pierwsze w tym sezonie spotkanie na swoim torze. Lepszy od Łotyszy okazał się Start Gniezno. Lokomotiv przegrał, bo pojechał w bardzo okrojonym składzie, a mógł tego uniknąć.

Już w tygodniu wiadome było, że są małe szanse, aby w tym spotkaniu pojechali Wadim Tarasienko i Artiom Łaguta, którzy w sobotę startowali w Drużynowych Mistrzostwach Rosji Juniorów w Bałakowie. Przejechanie 1500 kilometrów w 20 godzin oraz "przebijanie" się przez granice graniczyłoby z cudem. Na domiar złego nie było żadnego odpowiedniego połączenia lotniczego. W sobotnim finale Indywidualnych Mistrzostw Europy wystartować mieli dwaj zawodnicy Lokomotivu - Kjastas Puodżuks i Roman Povazhny. Zawody przełożono jednak na niedzielę. Lokomotiv wcześniej zastrzegł sobie prawo odwołania niedzielnego meczu w przypadku przełożenia finału IME. Łotysze nie skorzystali jednak z tego prawa i zdecydowali się jechać ze Startem w sześcioosobowym zestawieniu. Gnieźnianie poinformowali wcześniej działaczy Lokomotivu, że przyjadą na ten mecz bez Kacpra Gomólskiego, który poobijał się mocno w Niemczech, i także wystąpią w "szóstkę". Dodajmy, że Start już wcześniej awizował skład bez obcokrajowców - Mateja Ferjana i Petera Ljunga. W pojedynku "6 na 6" lepszy minimalnie okazał się Start. O wygranej gnieźnian zadecydował dopiero ostatni bieg.

Spotkanie zaczęło się po myśli Łotyszy, którzy po 4 gonitwach prowadzili 15:9. Planowe zwycięstwa odnieśli Grigorij Łaguta i Maksim Bogdanow, a dodatkowo błysnął Wiaczesław Gieruckis, który wygrał 2. i dość nieoczekiwanie 4. bieg. Warto dodać, że Lokomotivowi do zgarnięcia bonusu potrzebna była "tylko" wygrana w tym meczu, gdyż w Gnieźnie padł remis.

Biegi 5-7 zakończyły się remisami, ale goście jeździli już coraz lepiej. Zwycięstwa odnieśli Krzysztof Jabłoński i Adrian Gomólski. W piątej gonitwie Jabłoński pokonał Maksima Bogdanowa, który rzadko myli się na swoim torze. Wynik dla gnieźnian mógł być jeszcze korzystniejszy, ale w szóstym biegu Mirosław Jabłoński stracił na trasie trzecie miejsce, a w kolejnym biegu goście po starcie prowadzili 5:1, ale objechał ich na dystansie Grigorij Łaguta.

W ósmej odsłonie dnia trener Leon Kujawski posłał do boju rezerwę taktyczną w osobie Adriana Gomólskiego (za Marcina Wawrzyniaka). Manewr wypalił w 100 procentach, gdyż "Gomóła" i K.Jabłoński ograli podwójnie Paurę i Gieruckisa. Dwa kolejne biegi zakończyły się remisami, gdyż startowali w nich G.Łaguta i Bogdanow, którzy zwyciężyli, ale nie mieli wsparcia w kolegach z zespołu.

Łotewscy kibice drżeli o wynik przed 11. gonitwą, gdyż startowali w niej nie najlepiej dysponowani Leonid Paura i debiutant Igor Antonienko. Start do biegu wygrał Marcin Wawrzyniak, ale ku uciesze miejscowych fanów jeszcze na pierwszym okrążeniu wyprzedził go Paura i mieliśmy kolejny remis. Do biegów nominowanych nic się nie zmieniło. Wygrane odnieśli ponownie Bogdanow i G. Łaguta, którzy nie mieli wsparcia w swoich partnerach. Przed dwoma ostatnimi wyścigami Lokomotiv prowadził 40:38.

Taktyka na biegi nominowane nie mogła być inna - Lokomotiv musiał wszystko postawić na 15. bieg, w którym startowała para Bogdanow - G.Łaguta (23 punkty na 24 możliwe do tej pory). W 14. odsłonie dnia podwójnie wygrali gnieźnianie (po zdecydowanie zwyciężonym starcie), ale nikogo specjalnie to nie zdziwiło, gdyż Michał Szczepaniak jechał z biegu na bieg coraz lepiej, a Mirosław Jabłoński dowoził do mety cenne "jedynki" z bonusami. Wynik 41:43 zwiastował ogromne emocje w 15. biegu. Start wygrał Grigorij Łaguta i wysforował się na czoło stawki. Walczący o drugie miejsce z Adrianem Gomólskim Maksim Bogdanow przeszarżował na drugim łuku - pojechał za szeroko i uderzył w bandę. Sędzia wykluczył Łotysza z powtórki. W drugiej odsłonie start wygrali Gomólski i K.Jabłoński, ale na trasie objechał ich bezbłędny tego dnia Łaguta.

Wygrana Startu sprawiła, że wyprzedził on w tabeli Łotyszy. Gnieźnianie i Lokomotiv mają po 10 punktów i będą walczyć w ostatnich kolejkach o baraże z Lotosem Wybrzeże Gdańsk. Pierwsze miejsce jest już raczej zarezerwowane dla Marmy Hadykówki. W 19. kolejce do Gniezna przyjadą rzeszowianie, zaś do Daugavpils gdańszczanie.

Fotorelacja z Daugavpils - foto.sportowefakty.pl

Start Gniezno - 46

1. Krzysztof Jabłoński - 11+1 (2,3,2*,2,2)

2. Marcin Wawrzyniak - 2+2 (1*,0,-,1*)

3. Adrian Gomólski - 13 (2,3,3,2,2,1)

4. Mirosław Jabłoński - 5+4 (1*,0,1*,1*,2*)

5. Michał Szczepaniak - 10 (1,2,2,2,3)

6. Oskar Fajfer - 5+2 (2,d,1*,1,1*)

Lokomotiv Daugavpils - 44

9. Grigorij Łaguta - 15 (3,3,3,3,3)

10. Artiom Łaguta - NS (-,-,-,-)

11. Maksim Bogdanow - 11 (3,2,3,3,w)

12. Jewgienij Karawackis - 2+1 (0,1*,w,0,1)

13. Leonid Paura - 6+2 (2*,1*,d,3,d)

14. Wiaczesław Gieruckis - 9 (3,3,2,1,0)

15. Igor Antonienko - 1 (0,1,0,0,0)

Bieg po biegu:

1. (71.06) G. Łaguta, K. Jabłoński, Wawrzyniak, Antonienko 3:3

2. (72.44) Gieruckis, Fajfer, Antonienko 4:2 (7:5)

3. (70.04) Bogdanow, Gomólski, M. Jabłoński, Karawackis 3:3 (10:8)

4. (70.95) Gieruckis, Paura, Szczepaniak, Fajfer (d4) 5:1 (15:9)

5. (70.53) K. Jabłoński, Bogdanow, Karawackis, Wawrzyniak 3:3 (18:12)

6. (70.15) Gomólski, Gieruckis, Paura, M. Jabłoński 3:3 (21:15)

7. (70.21) G. Łaguta, Szczepaniak, Fajfer, Antonienko 3:3 (24:18)

8. (70.44) Gomólski, K. Jabłoński, Gieruckis, Paura (d4) 1:5 (25:23)

9. (69.67) G. Łaguta, Gomólski, M. Jabłoński, Antonienko 3:3 (28:26)

10. (69.66) Bogdanow, Szczepaniak, Fajfer, Karawackis (w/u) 3:3 (31:29)

11. (71.32) Paura, Gomólski, Wawrzyniak, Antonienko 3:3 (34:32)

12. (69.83) Bogdanow, K. Jabłoński, Fajfer, Gieruckis 3:3 (37:35)

13. (69.88) G. Łaguta, Szczepaniak, M. Jabłoński, Karawackis 3:3 (40:38)

14. (70.41) Szczepaniak, M. Jabłoński, Karawackis, Paura (d4) 1:5 (41:43)

15. (70.85) G. Łaguta, K. Jabłoński, Gomólski, Bogdanow (w/u) 3:3 (44:46)

Kibiców: ok. 4 tys.

Sędziował: Wojciech Grodzki

NCD: 69.66 w biegu 10. Maksim Bogdanow.

Startowano wg II zestawu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)