A. Łaguta po GP Challenge: To jest dla mnie jak sen

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Sobotni finał eliminacji do cyklu Grand Prix 2011 w Vojens zakończył się sensacyjnym triumfem Artioma Łaguty. 19-letni Rosjanin w przyszłym sezonie będzie dzięki temu stałym uczestnikiem Indywidualnych Mistrzostw Świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnik Lokomotivu Daugavpils uzbierał w sobotę 12 punktów i okazał się lepszy od m.in. Antonio Lindbaecka, Fredrika Lindgrena, Magnusa Zetterstroema oraz swojego starszego brata - Grigorija Łaguty. - Nadal nie mogę w to uwierzyć - to jest dla mnie jak sen. Zimą przygotuję się na sto procent i zrobię wszystko, żeby zająć miejsce w czołowej ósemce klasyfikacji cyklu. Teraz muszę jednak dokończyć ten sezon, a czas na myślenie o kolejnym będzie później. Jazda ze światową czołówką to nie lada wyzwanie - powiedział Artiom Łaguta.

Zawody w Vojens były dla 19-latka bardzo stresujące. Młody żużlowiec najbardziej denerwował się przed dziewiętnastą gonitwą, ponieważ wiedział, że zwycięstwo da mu miejsce w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. - Właściwie nie przygotowywałem się do tego wyścigu, tylko chodziłem z kąta w kąt i koncentrowałem się jedynie na idealnym wyjściu spod taśmy. Presja była ogromna - dodał młody jeździec.

W przyszłym roku przez cały sezon Indywidualnych Mistrzostw Świata prawdopodobnie będziemy oglądać dwóch młodych Rosjan, ponieważ nikt nie wyobraża sobie, żeby stałej dzikiej karty nie otrzymał kontuzjowany w tym roku Emil Sajfutdinow, który w ubiegłorocznym czempionacie jako debiutant sięgnął po brązowy medal. - Mam nadzieję, że Emil będzie za rok w GP, i że będziemy mogli sobie nawzajem pomagać - zakończył Łaguta.

W sobotę w Vojens udział w GP 2011 oprócz Artioma Łaguty zapewnili sobie Antonio Lindbaeck oraz Fredrik Lindgren.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)