Honorowa porażka Stali - relacja z meczu - Unia Leszno - Caelum Stal Gorzów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Romana Jankowskiego po raz kolejny udowodnili, że na swoim torze potrafią wysoko wygrywać nawet z najtrudniejszymi przeciwnikami. Osłabiona Stal tylko w pierwszej połowie meczu dotrzymywała kroku gospodarzom. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Damian Baliński, którego nie zdołał pokonać żaden z zawodników gości.

Stal przyjechała do Leszna bardzo osłabiona. Brak Nickiego Pedersena i Przemysława Pawlickiego sprawiły, że zdecydowanym faworytem ligowego hitu były Byki. Nic więc dziwnego, że na stadionie Alfreda Smoczyka nie pojawiło się tylu widzów ilu gromadziły tegoroczne pojedynki z Falubazem Zielona Góra czy Unibaxem Toruń. Ci, którzy przyszli obejrzeli najciekawszy mecz jaki rozegrano w tym sezonie w Lesznie.

Spotkanie rozpoczęło się od zaskakującego triumfu w biegu młodzieżowym Pawła Zmarzlika. Gorzowianina ścigał Sławomir Musielak, ale już na drugim okrążeniu widać było, że leszczynianin jest wolniejszy od rywala i nie zdoła go wyprzedzić. Atmosfera zrobiła się gęsta, kiedy w następnym wyścigu Tomasz Gapiński i Zbigniew Suchecki pokonali 4:2 Jarosława Hampela i Adama Shieldsa. Podopieczni Romana Jankowskiego bodajże po raz pierwszy w tym roku musieli gonić na własnym torze wynik. Jak się później okazało, to był ostatni wyścig, który zakończył się zwycięstwem gości.

Sytuacja zaczęła wracać do "normy" za sprawą najskuteczniejszego duetu naszej Ekstraligi. Damian Baliński i Janusz Kołodziej podwójnie wygrali bieg trzeci i piąty dzięki czemu Byki osiągnęły sześciopunktową przewagę. Taka różnica między drużynami utrzymywała się przez trzy kolejne wyścigi zakończone remisami. Bieg piąty mógł nawet okazać się kolejnym zwycięstwem Stali, ale uporczywa pogoń Leigh Adamsa za Matejem Zagarem znalazła swój szczęśliwy finał na ostatnim łuku.

W drugiej części zawodów przewaga gospodarzy zaczęła systematycznie wzrastać. Nie oznacza to jednak, że zawody stały się mniej ciekawe. Wystarczy wspomnieć o biegu dziesiątym w którym zwyciężył Damian Baliński a za jego plecami tasowali się Janusz Kołodziej i Tomasz Gollob. Ostatecznie lepszy okazał się zawodnik Stali.

Zdecydowanie najciekawszy przebieg miał wyścig trzynasty. Po raz kolejny tego dnia kapitalnie wyszedł ze startu Baliński, który pewnie dowiózł do mety trzy punkty. Niesamowitą walkę o drugą pozycję stoczyli za jego plecami Gollob z Hampelem. Obaj reprezentanci naszego kraju musieli potraktować swoją bezpośrednią rywalizację bardzo prestiżowo, bo żaden z nich nie chciał odpuścić. Zawodnicy kilka razy zmieniali się na drugiej pozycji, ale ostatecznie szybszy był Hampel.

Biegi nominowane miały już tylko przesądzić o rozmiarach klęski gorzowian. Mimo to sporo emocji na trybunach wzbudził komunikat o zastąpieniu w biegu piętnastym Tomasza Golloba przez Zbigniewa Sucheckiego. Niezależnie od przyczyny tej zmiany, decyzja nie znalazła zrozumienia u leszczyńskiej publiczności, która bezwzględnie wygwizdała kapitana Stali. Jak wytłumaczył tę sytuację sam zainteresowany? - Daliśmy szanse tym, którzy muszą jeździć i to było chyba najlepsze rozwiązanie. Ja nie byłem w pełnej dyspozycji, trochę boli mnie głowa i nie czuję się najlepiej. Jeśli chodzi o mecz z Unią to jestem zbudowany tym co zaprezentowała dzisiaj Stal. Ta różnica punktów nie jest ogromna biorąc pod uwagę fakt, iż jechaliśmy w bardzo osłabionym zestawieniu. Brawo, oby tak dalej - powiedział po meczu Tomasz Gollob.

Stal wysoko poległa w Lesznie, ale trzeba otwarcie przyznać, że gospodarze musieli się bardzo napracować, aby uzyskać korzystny rezultat. Wynik nie w pełni oddaje charakter rywalizacji, która prawie w każdym wyścigu była zacięta i emocjonująca. Zgodnie z oczekiwaniami fantastyczne okazały się pojedynki pomiędzy liderami Unii a Tomaszem Gollobem.

Wśród gospodarzy po raz kolejny w tym sezonie wyborową jazdę zaprezentowała "wielka czwórka" - Adams, Hampel, Kołodziej i Baliński. To właśnie ich wysokie zdobycze punktowe sprawiły, że leszczyńscy kibice mogli cieszyć się z kolejnego wysokiego zwycięstwa. Słabiej zaprezentowali się juniorzy oraz Adam Shields, który nie wykorzystał swej szansy i raczej nie zobaczymy go już w tym roku w składzie meczowym.

Goście zdawali sobie sprawę, że mają nikłe szanse osiągnąć korzystny rezultat jadąc bez dwóch podstawowych zawodników. Trener Stali - Czesław Czernicki nie ukrywał przed meczem, że dla jego podopiecznych to spotkanie będzie przetarciem przed ewentualną kolejną batalia w rundzie play - off. Jakie wnioski wywieźli z Leszna gorzowianie? Wiele wskazuje na to, że przyjdzie nam się o tym przekonać w finałowym dwumeczu.

Fotorelacja z meczu ->

Komentarze po spotkaniu ->

Wyniki:

Caelum Stal Gorzów - 32

1. Tomasz Gapiński - 8+2 (3,1,1*,1*,1,1)

2. Zbigniew Suchecki - 2 (1,0,-,-,1,0)

3. Matej Zagar - 6 (d,2,2,0,2)

4. David Ruud - 4+1 (1,1*,2,0,0)

5. Tomasz Gollob - 9 (3,3,2,1,-)

6. Paweł Zmarzlik - 3 (3,0,0,0,0)

7. Paweł Parys - 0 (d)

Unia Leszno - 58

9. Jarosław Hampel - 12+1 (2,2,3,2*,3)

10. Adam Shields - 2+1 (0,1*,1,0)

11. Janusz Kołodziej - 12+1 (3,3,1,3,2*)

12. Damian Baliński - 12+3 (2*,2*,3,3,2*)

13. Leigh Adams - 14 (2,3,3,3,3)

14. Jurica Pavlic - 4+2 (1,1*,-,0,2*)

15. Sławomir Musielak - 2 (2,0)

Bieg po biegu:

1. (61,32) Zmarzlik, Musielak, Pavlic, Parys (d4) 3:3

2. (60,10) Gapiński, Hampel, Suchecki, Shields 2:4 (5:7)

3. (58,78) Kołodziej, Baliński, Ruud, Zagar (d4) 5:1 (10:8)

4. (59,68) Gollob, Adams, Pavlic, Zmarzlik 3:3 (13:11)

5. (59,50) Kołodziej, Baliński, Gapiński, Suchecki 5:1 (18:12)

6. (59,22) Adams, Zagar, Ruud, Musielak 3:3 (21:15)

7. (58,53) Gollob, Hampel, Shields, Zmarzlik 3:3 (24:18)

8. (59,19) Adams, Zagar, Gapiński, Pavlic 3:3 (27:31)

9. (58,47) Hampel, Ruud, Shields, Zagar 4:2 (31:23)

10. (58,94) Baliński, Gollob, Kołodziej, Zmarzlik 4:2 (35:25)

11. (58,91) Adams, Zagar, Gapiński, Shields 3:3 (38:28)

12. (61,20) Kołodziej, Pavlic, Gapiński, Zmarzlik 5:1 (43:29)

13. (59,28) Baliński, Hampel, Gollob, Ruud 5:1 (48:30)

14. (58,85) Hampel, Baliński, Suchecki, Ruud 5:1 (53:31)

15. (58,88) Adams, Kołodziej, Gapiński, Suchecki 5:1 (58:32)

Sędzia: Leszek Demski

NCD: w 9. biegu uzyskał Jarosław Hampel - 58,47 sek.

Widzów: ok. 12 500 ( w tym około 200 kibiców gości)

Startowano wg II zestawu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)