Jarosław Hampel dla Sportowe Fakty: Musimy być bardzo czujni

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Polscy żużlowcy uchodzą za faworyta sobotniego finału Drużynowego Pucharu Świata. Lider klasyfikacji GP Jarosław Hampel przestrzega jednak przed hurraoptymizmem. -<i> To będą bardzo ciężkie zawody</i> - przyznaje "Mały", który piątkowy trening chce wykorzystać maksymalnie, by przygotować się do decydującej batalii o Puchar Świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Jarosław Hampel wraz z polską ekipą obejrzał na żywo baraż o awans do finału Drużynowego Pucharu Świata. Po zawodach zapytaliśmy lidera klasyfikacji cyklu Grand Prix o wrażenia z tych zawodów. "Mały" chwalił przede wszystkim reprezentację Trzech Koron.

- Szwedzi zaskoczyli trochę swoją dobrą postawą. To jest zupełnie inny niż ten, który oglądaliśmy w półfinale w King's Lynn. Nie brakuje im woli walki. Potwierdza się to, o czym mówiliśmy wcześniej, czy to ja czy Tomasz Gollob, że w decydującej batalii wszyscy będą zmobilizowani i nikt nie odpuści. Jak widzimy z dnia na dzień układ sił może się zmienić. Szwedzi po przeciętnym półfinale świetnie pojechali w barażu. My musimy być bardzo czujni, bo sobotni finał będzie bardzo trudny - uważa Jarosław Hampel.

Polscy żużlowcy bacznie przyglądali się nawierzchni i ścieżkom toru w Vojens. Sami wypróbują go dopiero podczas piątkowego treningu. - Tor widzieliśmy tylko z trybun, ale wydaje się, że jest on dobrze przygotowany. Można pojechać trochę szerzej, można się pościgać i będzie to bardzo dobre dla widowiska. Sobotnie zawody zapowiadają się niezwykle ciekawie - potwierdza Hampel.

Awans do finału Skandynawów nie był niespodzianką. Zwycięstwo gospodarzy w barażu nie zaskoczyło także Jarosława Hampela. - Duńczycy w barażu byli stawiani jako faworyci. Układ sił na pozostałych miejscach się zmienił. Australia, która była bliska awansu do finału z King's Lynn w czwartek w barażu zawiodła. Natomiast Szwedzi jechali bardzo dobrze - powiedział żużlowiec Unii Leszno.

W piątek reprezentacje uczestniczące w wielkim finale czeka trening. Dla Polaków i Brytyjczyków będzie to pierwszy kontakt z torem w Vojens. Szwedzi i Duńczycy owal na obiekcie Ole Olsena mają doskonale opanowany po barażu. - Mam nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów treningowych w piątek. Nie chciałbym startować w finale bez żadnego treningu. Dawno tutaj nie jeździłem. Bardzo istotne będzie dla mnie i mojego teamu, aby ten trening odpowiednio przepracować i dopasować właściwie motocykle. Muszę przede wszystkim "złapać kąty" tego toru. Obiekt w Vojens wcale nie jest łatwy pod względem geometrii, stąd też tak ważny jest trening i przypomnienie sobie jak trzeba się ścigać na tym torze. Mam nadzieję, że piątkowy trening odbędzie się zgodnie z planem - zakończył Jarosław Hampel.

Z Vojens

Maciej Kmiecik

Źródło artykułu:
Komentarze (0)