Mistrz Polski utopiony w "Jaskółczym Gnieździe" - relacja z meczu Tauron Azoty Tarnów - Falubaz Zielona Góra

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Anormalne warunki towarzyszyły w świąteczny poniedziałek żużlowcom Tauron Azotów Tarnów i Falubazu Zielona Góra. W strugach padającego deszczu lepiej radzili sobie gospodarze i to oni, jak przystało na lany poniedziałek, sprawili lanie swoim rywalom. Od jeszcze większej kompromitacji "Myszki Miki" uchronił sędzia, który nakazał przerwanie zawodów tuż przed biegami nominowanymi.

Niewiele brakowało jednak, a zawody zostałyby definitywnie przerwane zaraz po piątym wyścigu. Opady się nasilały, a goście poprosili do parku maszyn na konsultacje sędziego Piotra Lisa. Lubelski arbiter po wysłuchaniu obu stron oznajmił, że dalszy ciąg nastąpi po krótkiej przerwie. W ruch poszły szczotki i inne przyrządy mające pomóc zalegającej wodzie opuścić teren toru. Później wyjechał jeszcze ciągnik, opady ustały, więc po około 45 minutach można było wznowić spotkanie.

Do tego czasu kapitalnie jeździł Martin Vaculik. Wygrał oba swoje wyścigi z gigantyczną przewagą. Po trzecim biegu zanosiło się na to, że któraś z ekip może się czuć pokrzywdzona, zwłaszcza jeśli sędzia pozwoli objechać tylko osiem wyścigów, czyli dokładnie tyle ile potrzeba, aby uznać mecz za zaliczony.

Od tego momentu mecz "na wodzie" przybrał zupełnie innego wymiaru Sebastian Ułamek wespół z Jesperem Monbergiem pokonali Grega Hancocka i kompletnie bezbarwnego Grzegorza Zengotę, a swój show kontynuował Vaculik. Emocje towarzyszyły zmieniającemu się rezultatowi, bowiem na torze nie działo się praktycznie nic ciekawego. - Start, dziesięć metrów i mogliśmy wypełniać program - kwitował po zawodach Rafał Dobrucki. My dodalibyśmy jeszcze do tego: krawężnik i jazdę "gęsiego".

- Start był decydującym elementem, bo potem chodziło tylko jedna ścieżka - wtórował mu Piotr Żyto. Trudno się z takimi opiniami nie zgodzić chociaż gdyby nie było np. Marcina Rempały czy Grega Hancocka widowisko ze swojej marnej atrakcyjności straciłoby jeszcze bardziej. W biegu dwunastym Amerykanin znajdował się na trzecim miejscu za parą Ułamek - Kiełbasa. Wtedy prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że byłaby to dla niego już druga porażka w meczu z juniorem tarnowskiego zespołu. Dlatego postanowił "wynieść" się trochę szerzej, a dalej minięcie ambitnego "Jaskółczego" młodzieżowca było już proste.

W kolejnym wyścigu natomiast ambicja Marcina Rempały nie została nagrodzona, a wręcz trochę potępiona. "Balans" najpierw wyprzedził Piotra Protasiewicza, ale tak zaabsorbował się atakami na Lindgerena, że nadział się na rekontrę kapitana Falubazu. - Warunki były trudne, wystarczyło wynieść się trochę wyżej i zawodnik wprost stawał w poprzek. Można to było zaobserwować jak jechał Kasprzak i Rempała - tłumaczył szkoleniowiec tarnowskiej ekipy – Marian Wardzała. Mimo wszystko wydaje się, że zastępujący Tomasza Jędrzejaka Rempała wykonał swoje zadanie całkiem przyzwoicie, żeby nie powiedzieć bardzo dobrze. Z namokniętymi torami nigdy nie było mu przecież "po drodze".

Dziwne rzeczy działy się w biegu numer dziesięć. Najpierw nieoczekiwanie dla wszystkich w taśmę wjechał Jesper Monberg, potem chyba jeszcze bardziej zaskoczony był mający zastąpić go z rezerwy Martin Vaculik. Słowakowi do podjechania na start zabrakło dokładnie pięć sekund. Osamotniony Ułamek, jak przystało na kapitana, pokonał Protasiewicza i Dudka, a sam w całym meczu nie zaznał goryczy porażki.

Kompletnie pogubieni byli najmłodsi reprezentanci gości. Dudek, Loktajew i Zengota zdobyli w sumie trzy punkty. Ich można usprawiedliwić ciężkim torem, lecz prawdopodobnie Zengotę w kolejnym meczu zastąpi już Niels Kristian Iversen.

Falubaz Zielona Góra

1. Greg Hancock (3,1,0,2) 6

2. Grzegorz Zengota (0,d,-,0) 0

3. Rafał Dobrucki (2,1*,0,2) 5+1

4. Fredrik Lindgren (1*,2,2,2,2) 9+1

5. Piotr Protasiewicz (1,1,2,1*) 5+1

6. Patryk Dudek (2,d,-,1,-) 3

7. Aleksandr Loktajew (0,0,0) 0

Tauron Azoty Tarnów

9. Marcin Rempała (1*,2*,1,0) 4+2

10. Bjarne Pedersen (2,3,3,1) 9

11. Sebastian Ułamek (3,3,3,3) 12

12. Jesper B. Monberg (0,2*,t,3) 5+1

13. Krzysztof Kasprzak (2*,0,1,3) 6+1

14. Szymon Kiełbasa (1,-,-,3,1) 5

15. Martin Vaculik (3,3,3,w) 9

Bieg po biegu:

1.(72,27) Vaculik, Dudek, Kiełbasa, Loktajew 4-2

2.(72,30) Hancock, Pedersen, Rempała, Zengota 3-3 (7-5)

3.(73,34) Ułamek, Dobrucki, Lindgren, Monberg 3-3 (10-8)

4.(72,98) Vaculik, Kasprzak, Protasiewicz, Dudek (d4) 5-1 (15-9)

5.(73,49) Ułamek, Monberg, Hancock, Zengota (5-1) (20-10)

6.(71,34) Vaculik, Lindgren, Dobrucki, Kasprzak 3-3 (23-13)

7.(72,64) Pedersen, Rempała, Protasiewicz, Loktajew 5-1 (28-14)

8.(72,91) Kiełbasa, Lindgren, Kasprzak, Hancock 4-2 (32-16)

9.(72,98) Pedersen, Lindgren, Rempała, Dobrucki 4-2 (36-18)

10.(73,56) Ułamek, Protasiewicz, Dudek, Vaculik (w/2min) (Monberg t) 3-3 (39-21)

11.(73,62) Kasprzak, Dobrucki, Pedersen, Zengota 4-2 (43-23)

12.(73,28) Ułamek, Hancock, Kiełbasa, Loktajew 4-2 (47-25)

13.(73,73) Monberg, Lindgren, Protasiewicz, Rempała 3-3 (50-28)

Widzów: ok. 11000

NCD: 71,34 - Martin Vaculik w wyścigu 6.

Startowano według I zestawu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)