Allen i Schlein to za mało - relacja z meczu Lazur Ostrów - GTŻ Grudziądz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwójka dobrze punktujących zawodników to trochę za mało by liczyć na końcowy triumf. Tak właśnie było w przypadku zespołu GTŻ-u Grudziądz w Ostrowie przeciwko Lazurowi. Ostrowianie zwyciężyli za 3 punkty i opuścili ostatnie miejsce w tabeli.

To było spotkanie o podwyższonym ryzyku, bowiem z GTŻ-em do Ostrowa zawitał Matej Ferjan. Jego przebieg obserwował wysłannik Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Stanisław Bazela. Słoweniec, bohater słynnej afery korupcyjnej z 2007 roku, na przychylne powitanie ostrowskich kibiców nie mógł liczyć. Natomiast sam na dobrze sobie znanym torze nie wypadł zbyt dobrze.

Prym w grudziądzkiej drużynie wiedli natomiast Oliver Allen i Rory Schlein. To dzięki tej dwójce goście w pierwszej fazie zawodów dotrzymywali kroku ostrowianom. Brytyjczyk stoczył między innymi piękny pojedynek o zwycięstwo ze swoim rodakiem Chrisem Harrisem w biegu trzecim. Obaj zawodnicy tasowali się na dystansie, ale na linię mety pierwszy wpadł "Bomber". Mniej do powiedzenia zawodnicy Lazura mieli w starciach ze Schleinem. Australijczyk popisywał się udanymi wyjściami spod taśmy, na trasie nie dając szans swoim rywalom. Ta sztuka udała mu się trzykrotnie pod rząd. Po ośmiu gonitwach w meczu był remis. Niestety, w drugiej fazie zawodów odnowiła się kontuzja Oliverowi Allenowi i wycofał się z dalszej rywalizacji. Na placu boju pozostał osamotniony Schlein. Ale jego dyspozycja nie była już tak dobra, role się odwróciły i to miejscowi lepiej wychodzili spod taśmy od reprezentanta GTŻ-u. W 12. gonitwie dnia, gdy grudziądzanie przegrywali różnicą 10 punktów (38:28) trener Robert Kempiński desygnował go do boju, jako Jokera. Australijczykowi nosa po świetnym starcie utarł Nicolai Klindt. Młody Duńczyk przed meczem był bardzo wyluzowany, w parku maszyn można było go spotkać poruszającego się na hulajnodze.

Gospodarze poradzili sobie, mimo iż w ich szeregach zabrakło kontuzjowanego lidera Daniela Nermarka. Trener Lazura, Janusz Stachyra mógł skorzystać z zastępstwa zawodnika. Wybrał jednak inny wariant i w składzie ostrowskiej drużyny po dłuższej przerwie pojawili się Daniel King i Mads Korneliussen. - Chciałem sprawdzić tych zawodników, w jakiej są dyspozycji pod kątem kolejnych spotkań - mówi szkoleniowiec ostrowskiej drużyny. Obaj zawodnicy na tle grudziądzan spisali się bardzo dobrze, przyczyniając się do cennej drużyny. Jednym niepocieszonym żużlowcem w barwach Lazura mógł być tylko Adrian Gomólski. 22-latek już w pierwszym swoim starcie na pierwszym wirażu zanotował groźny upadek. Zawodnik był zdolny do dalszej jazdy, pojawił się na torze jeszcze jeden raz, ale dokuczał mu ból ręki i na tym skończył rywalizację.

Manewr z popularną "ZZ" wykorzystali natomiast przyjezdni. W Ostrowie zabrakło awizowanego wcześniej Pawła Staszka. - Paweł Staszek przedstawił zwolnienie lekarskie w klubie. Ja się z nim nie widziałem i nie wiem jak się czuje - komentował trener grudziądzan. W przypadku grudziądzan takie rozwiązanie zakończyło się z niezłym skutkiem, bowiem zawodnicy, którzy zastępowali swojego kolegę uzbierali 8 "oczek". Wątpliwe było, aby sam Staszek ukończył zawody z podobnym rezultatem, bowiem w ostatnim czasie w zawodach na ostrowskim torze nie błyszczał.

W końcowym rozrachunku po meczu. w którym walki na torze nie brakowało, gospodarze pokonali GTŻ 51:41. Zespół Lazura zrewanżował się za jednopunktową porażkę w Grudziądzu i tym samym na swoje konto zapisał punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu. To sprawiło, że podopieczni Janusza Stachyry opuścili ostatnie miejsce w tabeli pierwszej ligi. Na ich dotychczasową pozycję spadli grudziądzanie.

Lazur Ostrów 51:

9. Adrian Gomólski - 0 (w,d,-,-)

10. Daniel King - 9+1 (2,2,3,2*,0)

11. Robert Miśkowiak - 6+1 (1,2*,3,0)

12. Chris Harris - 14+1 (3,3,2*,3,3)

13. Karol Ząbik - 10 (2,2,2,3,1)

14. Patryk Kociemba - 0 (0,-,t,-,t)

15. Nicolai Klindt - 8+1 (3,1*,0,1,3)

16. Mads Korneliussen - 4+1 (1,2*,1)

GTŻ Grudziądz 41:

1. Matej Ferjan - 4+1 (1,0,d,1,-,2*)

2. Paweł Staszek - Zastępstwo zawodnika

3. Oliver Allen- 10 (2,3,3,2,-)

4. Kamil Brzozowski - 1 (0,1,d,0)

5. Rory Schlein - 17 (3,3,3,1,4,1,2)

6.Artur Mroczka - 6+1 (2,0,-,-,1*,3)

7. Kevin Woelbert - 3+1 (1*,1,1,0,0)

8. Grzegorz Knapp - 0 (0)

Bieg po biegu:

1. Klindt (64,36), Mroczka, Woelbert, Kociemba 3:3

2. Schlein (63,74), King, Ferjan, Gomólski (w/u) 2:4 (5:7)

3. Harris (64,13), Allen, Miśkowiak, Brzozowski 4:2 (9:9)

4. Schlein (63,97), Ząbik, Klindt, Mroczka 3:3 (12:12)

5. Harris (65,15), Miśkowiak, Woelbert, Ferjan 5:1 (17:13)

6. Allen (64,90), Ząbik, Brzozowski, Klindt, Kociemba (t) 2:4 (19:17)

7. Schlein (64,28), King, Woelbert, Gomólski (d3) 2:4 (21:21)

8. Allen (65,96), Ząbik, Klind, Ferjan (d4) 3:3 (24:24)

9. King (66,08), Allen, Korneliussen, Brzozowski (d3) 4:2 (28:26)

10. Miśkowiak (64,73), Harris, Schlein, Woelbert 5:1 (33:27)

11. Ząbik (66,28), King, Ferjan, Knapp 5:1 (38:28)

12. Klindt (64,84), Schlein (!), Mroczka, Miśkowiak, Kociemba (t) 3:5 (41:33)

13. Harris (65,08), Korneliussen, Schlein, Brzozowski 5:1 (46:34)

14. Mroczka (67,08), Ferjan, Korneliussen, King 1:5 (47:39)

15. Harris (66,16), Schlein, Ząbik, Woelbert 4:2 (51:41)

Najlepszy czas dnia: Rory Schlein w biegu numer 2 (63,74)

Startowano według zestawu numer 1.

Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra)

Stażysta: Krzysztof Meyze

Widzów: 7 tysięcy

Źródło artykułu:
Komentarze (0)